Ta decyzja RPP okazała się zgodna z oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą". Po tym, jak pod koniec maja Rada niespodziewanie obniżyła stopę referencyjną NBP o 0,4 pkt proc., do 0,1 proc., ekonomiści zgodnie uznali, że przestrzeń do ich obniżania została wyczerpana.
To nie oznacza, że zakończył się także cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Część ekonomistów uważa, że NBP może jeszcze zwiększyć skalę prowadzonego od marca skupu obligacji skarbowych (te program jest powszechnie określany mianem ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, czyli QE) albo sięgnąć po inne niekonwencjonalne instrumenty.