Leszek Auda, AXA TFI: jest potencjał do wzrostów

Rynki kapitałowe mają spore możliwości do wzrostu, jednak nie należy się spodziewać prawdziwej hossy

Publikacja: 23.01.2012 03:06

Leszek Auda, dyrektor inwestycyjny Axa TFI

Leszek Auda, dyrektor inwestycyjny Axa TFI

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

Le­szek Au­da, dy­rek­tor pio­nu za­rzą­dza­nia ak­ty­wa­mi w Axa TFI, nie uwa­ża, że­by zwyżki na gieł­dzie ostat­nich dni by­ły za­po­wie­dzią trwal­sze­go oży­wie­nia.

– To zde­cy­do­wa­nie zbyt ma­ło, że­by mó­wić o trwa­łej po­pra­wie na­stro­jów. Je­stem do­brej my­śli i uwa­żam, że mo­ment na in­we­sty­cje na gieł­dzie i po­wrót do fun­du­szy ak­cji mo­że na­stą­pić jesz­cze w tym ro­ku, jed­nak w naj­bli­ższych mie­sią­cach w dal­szym cią­gu ocze­ku­ję du­żej zmien­no­ści na ryn­kach ka­pi­ta­ło­wych – mó­wi Au­da.

Je­go zda­niem pod pew­ny­mi wa­run­ka­mi ten rok mo­że się oka­zać lep­szy od ubie­głe­go. Jed­nak praw­dzi­wej hos­sy nie na­le­ży się spo­dzie­wać. Ewen­tu­al­ne sil­niej­sze od­re­ago­wa­nie na gieł­dach bę­dzie się wią­za­ło z ulgą in­we­sto­rów, że nie na­stą­pił „fi­nan­so­wy ko­niec świa­ta". Tym­cza­sem do praw­dzi­wej hos­sy trze­ba znacz­nie wię­cej niż po­czu­cia ulgi.

– Do te­go po­trzeb­ne są przede wszyst­kim pie­nią­dze, a w tym ro­ku w związ­ku z de­le­wa­ro­wa­niem sek­to­ra ban­ko­we­go bę­dzie ra­czej trud­no o kre­dy­ty – wy­ja­śnia dy­rek­tor pio­nu za­rzą­dza­nia ak­ty­wa­mi w Axa TFI.

Ró­żni­ca ­mię­dzy ko­niunk­tu­rą na gieł­dach w Sta­nach Zjed­no­czo­nych i w Eu­ro­pie mo­że za­chę­cić in­we­sto­rów ame­ry­kań­skich do po­szu­ki­wa­nia oka­zji, na przy­kład w Pol­sce.

– Ry­nek ame­ry­kań­ski w ubie­głym ro­ku prak­tycz­nie nie spadł, a to ozna­cza, że pol­skie ak­cje w sto­sun­ku do ame­ry­kań­skich po­ta­nia­ły śred­nio o 20 proc. – uwa­ża Au­da. – Do te­go do­cho­dzi efekt kur­so­wy, osłabienie zło­te­go do do­la­ra o ko­lej­ne nie­ca­łe 20 proc. Z punk­tu wi­dze­nia in­we­sto­ra ame­ry­kań­skie­go ak­cje pol­skie są wy­jąt­ko­wo ta­nie. Wy­da­je mi się, że przy nie­wiel­kiej na­wet po­pra­wie na­stro­jów glo­bal­nych na pol­ską gieł­dę mo­że na­pły­nąć ka­pi­tał z USA.

Nie­wy­klu­czo­ne, że we wzroście ostat­nich dni ma­ją swój udział in­we­sto­rzy zza oce­anu. – Świad­czyć o tym mo­że to, że zło­ty wzmac­niał się za­rów­no do eu­ro, jak i do do­la­ra, a dzie­się­cio­let­nie ob­li­ga­cje prze­ży­wa­ły mi­nihos­sę. Być mo­że ktoś w koń­cu za­uwa­żył, że na­sze in­dek­sy zo­sta­ły da­le­ko w ty­le cho­cia­żby za DAX, a do­dat­ko­wo jest po­ten­cjał do wzro­stu kur­su zło­te­go – twier­dzi dy­rek­tor in­we­sty­cyj­ny w Axa TFI.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.morbiato@rp.pl

Le­szek Au­da, dy­rek­tor pio­nu za­rzą­dza­nia ak­ty­wa­mi w Axa TFI, nie uwa­ża, że­by zwyżki na gieł­dzie ostat­nich dni by­ły za­po­wie­dzią trwal­sze­go oży­wie­nia.

– To zde­cy­do­wa­nie zbyt ma­ło, że­by mó­wić o trwa­łej po­pra­wie na­stro­jów. Je­stem do­brej my­śli i uwa­żam, że mo­ment na in­we­sty­cje na gieł­dzie i po­wrót do fun­du­szy ak­cji mo­że na­stą­pić jesz­cze w tym ro­ku, jed­nak w naj­bli­ższych mie­sią­cach w dal­szym cią­gu ocze­ku­ję du­żej zmien­no­ści na ryn­kach ka­pi­ta­ło­wych – mó­wi Au­da.

Banki
WIBOR leci w dół. O ile mogą spaść raty kredytów mieszkaniowych?
Banki
Alior zarobił mniej niż oczekiwano. Analitycy zaskoczeni
Banki
Były prezes Pekao nie dostał absolutorium od nowych władz
Banki
Kolejny bardzo dobry, choć nie rekordowy, kwartał dla banków
Banki
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski