Najwyższą karę w wysokości 23,4 mln zł dostał Aegon. - Wysokie kary nałożone na te cztery instytucje są adekwatne do skali naruszeń. Są one dodatkowo uzasadnione tym, że nie dostrzegliśmy ze strony tych instytucji znaczącego wysiłku aby wyjść na przeciw pokrzywdzonym klientom. Jest to przejaw braku kupieckiej uczciwości i wskazuje na to, że zawodzi samoregulacja branży finansowej – wyjaśnia prezes UOKiK Adam Jasser. Dodał, że są to jedne z najwyższych kar nałożonych przez Urząd za naruszenie praw konsumenckich. - Kary mają zapobiec recydywie – dodał prezes Jasser.
UOKiK przeanalizował skargi konsumentów dotyczące prowadzenia rozmów z klientami w placówkach finansowych, procedury sprzedaży, korespondencję na piśmie oraz rozmowy telefoniczne. Analizy potwierdziły zasadność skarg klientów.
W decyzjach dotyczących Open Finance i Idea Bank Urząd zakwestionował nieprzekazanie konsumentom ważnych informacji na etapie zawierania umowy i wprowadzania w błąd w zakresie ryzyka. W przypadku Aegon TU na Życie za niezgodne z prawem Urząd uznał działania ubezpieczyciela na etapie wykonania umowy, a wobec Raiffeisen Bank Polska (chodzi o produkty danego Polabnku EFG) stwierdzono stosowanie niedozwolonych praktyk na etapach: przedkontraktowym, zawierania umowy i jej wykonania.
Decyzja w sprawie Aegon TU na Życie dotyczy wprowadzania klientów w błąd co do skuteczności zmiany umowy ubezpieczenia na życie w trakcie jej trwania i możliwości pobierania opłaty likwidacyjnej obliczanej na zasadach ustalonych jednostronnie przez przedsiębiorcę. W 2012 roku Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone postanowienie stosowane przez Aegon TU na Życie, zgodnie z którym w przypadku rozwiązania umowy w pierwszym lub drugim roku klient tracił całość oszczędności. Spółka powinna przestać stosować te zapisy w stosunku do klientów, z którymi miała zawarte umowy. W praktyce oznaczałoby to brak możliwości pobierania opłaty likwidacyjnej w sytuacji rezygnacji konsumenta z umowy w trakcie jej trwania.
Tymczasem jak ustalił Urząd, Aegon zamiast przestać pobierać opłaty zakazane przez sąd, jednostronnie zmienił sposób ich obliczania. W sytuacji wypowiadania umów przez klientów, ubezpieczyciel informował o obciążeniu opłatą likwidacyjną ustalaną na podstawie nowych zasad. A zgodnie z prawem umowy ubezpieczenia na życie nie można zmienić w trakcie jej trwania.