Jest apetyt na kredyty mieszkaniowe. Padł nowy rekord

Lutowy duży wzrost liczby wnioskujących o pożyczkę może nie wynikać ze wzrostu popytu na mieszkania, tylko spadku udziału singli – podejrzewa BIK.

Publikacja: 06.03.2025 08:00

Jest apetyt na kredyty mieszkaniowe. Padł nowy rekord

Foto: Adobe Stock

W lutym wartość kredytów, o które zawnioskowano w lutym na cele mieszkaniowe, była wyższa o 37,2 proc. niż rok wcześniej – podało Biuro Informacji Kredytowej. Ten wskaźnik jest podstawą BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe – ale na koniunkturę warto spojrzeć przez pryzmat także innych danych gromadzonych przez BIK – instytucji, do której zapytania o wiarygodność kredytową wnioskujących przesyłają Banki i SKOK-i.

Czytaj więcej

Wzrost sprzedaży mieszkań w lutym. Na hurraoptymizm za wcześnie

Więcej chętnych, czy statystyczne złudzenie? Zrzutka na drogie kredyty mieszkaniowe

Przede wszystkim w lutym o kredyt wnioskowało 33,1 tys. osób. To o 24 proc. więcej niż rok wcześniej – wtedy był to drugi miesiąc bez „Bezpiecznego kredytu”, złożono 26,6 tys. wniosków wobec średnio 41 tys. w miesiącach obowiązywania programu (II połowa 2023 r.). Od zamknięcia programu liczba wnioskujących to średnio 28,5 tys. miesięcznie, trójka z przodu pojawia się sporadycznie – w październiku było to 34,5 tys., teraz w lutym 33,1 tys.

Po drugie, dalej rośnie średnia wartość wnioskowanego kredytu. W lutym to już 449,1 tys. zł, o 5,1 proc. więcej niż rok wcześniej i o 1,7 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.

Już po październikowym wyskoku wnioskujących rynek zastanawiał się, co było przyczyną – bo popyt na mieszkania nie wzrósł dramatycznie. Podejrzewano, że więcej było refinansowania pożyczek z powodu dogodnych warunków. Dane BIK nie rozróżniają ile wniosków jest na zakup mieszkania, ile na refinansowanie. A jak lutowy wyskok komentuje samo BIK?

- Trzeba też pamiętać, że jeżeli wniosek o kredyt składa więcej niż jedna osoba, to do BIK przesyłane jest zapytanie dotyczące każdej z tych osób. Częściowo wzrost liczby osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy w lutym może wynikać z faktu, że obecnie o kredyt wnioskuje mniej singli – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK. – Jeśli chodzi o średnią kwotę wnioskowanego kredytu mamy ciekawą sytuację, bowiem w lutym br. padł historyczny rekord. Średnia kwota wyniosła już prawie 450 tys. zł i to przy spadku cen transakcyjnych na rynku wtórnym o około 6 proc. oraz stabilizacji na rynku pierwotnym. Kredytowane są zatem zakupy droższych nieruchomości, co powoduje konieczność wnioskowania o kredyt dwóch i więcej potencjalnych kredytobiorców – dodaje.

Czytaj więcej

Czy marże kredytowe są za wysokie? Politycy chcą je obniżyć

Kredyty mieszkaniowe najdroższe w UE. Sprawa na politycznych sztandarach

Przy wysokich stopach procentowych w Polsce kredyty są najdroższe w UE, co najmocniej uderza w segment popularny naszej mieszkaniówki. O pożyczkę występują osoby dobrze zarabiające, na celowniku są mieszkania droższe. Banki i SKOK-i udzieliły styczniu br. 16,4 tys. pożyczek, o 34 proc. mniej niż rok wcześniej (wtedy jeszcze udzielano pożyczek wspieranych programem „Bk”) i o 9 proc. więcej niż w grudniu ub.r. Średnia wartość kredytu wyniosła 424,5 tys. zł, o 2,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Łącznie pożyczono 6,95 mld zł, a na cały rok BIK prognozuje 88,2 mld zł wobec 87,1 mld zł w 2024 r. Prognoza nie uwzględnia żadnego nowego rządowego programu dopłat do kredytów ani znaczącej obniżki stóp procentowych.

Emocje na rynku są mocno rozgrzane, mieszkaniówka znów staje się wątkiem kampanii wyborczej. Marszałek Sejmu, szef Polski 2050 i kandydat na prezydenta Szymon Hołownia o koszty kredytu obwinia banki i ich marże, polityk spotkał się w tej sprawie z prezesem UOKiK. Hołownia zaapelował też do prezesa NBP i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego o obniżenie stóp procentowych.

W lutym wartość kredytów, o które zawnioskowano w lutym na cele mieszkaniowe, była wyższa o 37,2 proc. niż rok wcześniej – podało Biuro Informacji Kredytowej. Ten wskaźnik jest podstawą BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe – ale na koniunkturę warto spojrzeć przez pryzmat także innych danych gromadzonych przez BIK – instytucji, do której zapytania o wiarygodność kredytową wnioskujących przesyłają Banki i SKOK-i.

Więcej chętnych, czy statystyczne złudzenie? Zrzutka na drogie kredyty mieszkaniowe

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Fala wsparcia biznesów kobiet. EBI rzuca obligacje, pożyczki i szkolenia aż 25 banków
Banki
Alior obiecuje 50 proc. dywidendy z ubiegłorocznych zysków
Banki
Czy marże kredytowe są za wysokie? Politycy chcą je obniżyć
Banki
Kolejna wpadka Citigroup. 81 bilionów zamiast 280 dol. na konto klienta
Banki
Waży się przyszłość Aliora i Pekao. W jakim kierunku pójdą zmiany?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”