O ile w III kwartale sektor bankowy zanotował potężną stratę, o tyle IV kwartał pozwolił poprawić wyniki na tyle, że większość podmiotów mogła zamknąć cały 2022 rok nawet dosyć wysokim zyskiem.
Dobrym przykładem jest tu ING Bank Śląski, który w czwartek przedstawił swoje wstępne wyniki za ubiegły rok. W III kw. bank był 317 mln zł na minusie, ale ostatnie miesiące roku to już 896 mln zł na plusie. I w 2022 r. ING BSK wypracował w sumie 1,94 mld zł zysku.
To co prawda nieco mniej niż rok wcześniej (gdy była mowa o 2,3 mld zł zysku), ale prezes Brunon Bartkiewicz wskazuje, że trudno o lepsze wyniki, skoro 2022 r. należał do najbardziej zaskakujących w nieprzewidywalne wydarzenia. – Wojna, inflacja, koszty związane z nowymi regulacjami – te czynniki wpłynęły na nasze wyniki finansowe, ale nie zahamowały naszego rozwoju – podkreślał Bartkiewicz na czwartkowej konferencji.
Także Santander Bank Polska poinformował w czwartek, że zysk netto za cały 2022 r. wyniósł 2,8 mld zł (wobec 1,1 mld zł rok wcześniej), a w IV kwartale – nieco ponad 903 mln zł (w III kwartale SBP należał do nielicznej grupy banków z zyskiem, który wyniósł ok. 280 mln zł). Prezes SBP Michał Gajewski komentował zaś, że wynik za 2022 r. jest na tyle solidny, że bank chce się nim podzielić z akcjonariuszami w formie dywidendy.