Najwyższa pora, by wytyczne Komitetu Praw Dziecka ONZ potraktować z należytą powagą, bowiem ratują one – nie tylko metaforycznie – zdrowie i życie wielu młodych ludzi.
Największe i najbardziej niesprawiedliwe koszty naszego braku odpowiedzialności w serwisach społecznościowych ponoszą i ponosić będą dzieci. Szansą na systemową zmianę są wchodzące właśnie w życie standardy ochrony małoletnich.
Pierwsze obowiązkowe standardy ochrony najmłodszych zaczną działać najpóźniej od połowy sierpnia. Ochrona zgłaszających nadużycia – nie dalej niż w drugiej połowie tego roku. Czekają nas tak duże zmiany, że względna cisza wokół metod wdrażania nowych rozwiązań nieco mnie dziwi.
Zakres i termin prac nad ustawą o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie nie wskazują, że może ona rozwiązać problemy zawarte w tytule projektu. Pomimo swej nazwy skupia się tylko i wyłącznie na pornografii.
Napisać tekst o tym, jak pandemia zmieniła świat, to jakby nie napisać nic. Powstały już ich setki, jeśli nie tysiące. Nic dziwnego, Covid-19 zmienił nasze życie w sposób drastyczny i dramatyczny. Bardzo dogłębnie i niemal natychmiast. Jednym z elementów życia, które w największy sposób zmieniły się w Polsce po marcu 2020 roku, jest edukacja. Ona - dosłownie i w przenośni, znalazła się na zakręcie historii.
Pandemia COVID-19 pokazała nam w wyjątkowy sposób, jak olbrzymi wpływ na nasze życie i zdrowie mają ludzie pełniący służbę publiczną. Biliśmy już im brawa na balkonach naszych mieszkań. Teraz nadszedł czas na wprowadzenie instytucjonalnych rozwiązań społecznej solidarności z niosącymi pomoc w „strefie wojny”. To chce właśnie zrobić społeczna inicjatywa „My, Solidarni”, przedstawiona przez prof. Pawła Kowala i Pawła Poncyljusza we współpracy ze środowiskami gospodarczymi i społecznymi, dyskutowana także w kręgach zawodów medycznych.
Każdy rodzaj firmy ma do spełnienia inną funkcję i zaspokaja innego rodzaju potrzeby – piszą eksperci Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców