– Nasz prezydent wyraził wdzięczność i ta rozmowa telefoniczna nie będzie miała dalszego ciągu – powiedział „Rzeczpospolitej" moskiewski analityk Aleksandr Makarkin.
Rosyjski przywódca rzeczywiście nie skorzystał z amerykańskiej propozycji, ale wyraził nadzieję, że „w przyszłości będzie możliwe przywrócenie pełnych relacji między obu krajami".
Żadne informacje natomiast nie wskazują, by prezydenci rozmawiali o najważniejszym obecnie problemie. 2 sierpnia USA definitywnie wypowiadają układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu (INF), podpisany jeszcze przez prezydenta Ronalda Reagana i radzieckiego lidera Michaiła Gorbaczowa. Po zapowiedzi w lutym, że Waszyngton za sześć miesięcy przestanie przestrzegać układu, również Rosja formalnie zawiesiła jego wykonywanie i rozpoczęła prace nad nowymi, hiperdźwiękowymi rakietami średniego zasięgu.
– W latach 70., gdy zaczynało się tzw. detente [odprężenie], obie strony rozumiały konieczność ograniczenia ilości rakiet. Teraz nie. Tym bardziej że układ nie obejmuje Chin. Nie ma więc mowy o osłabieniu napięcia ofertami pomocy w gaszeniu pożaru – mówi Makarkin.
Przeczytaj też: Genialna córka prezydenta Putina