Wybory w Kongu: Najpierw wyłączono internet, teraz prywatną telewizję

Władze Demokratycznej Republiki Konga zablokowały sygnał stacji telewizyjnej należącej do opozycyjnego polityka, ponieważ miała ona podać wynik wyborów prezydenckich przed oficjalnym komunikatem komisji wyborczej.

Aktualizacja: 03.01.2019 15:39 Publikacja: 03.01.2019 14:47

Wybory w Kongu: Najpierw wyłączono internet, teraz prywatną telewizję

Foto: AFP

arb

Chodzi o niedzielne wybory prezydenckie w DR Konga. Opozycja oskarża władze o nieprawidłowości w czasie wyborów, które miały wyłonić następcę rządzącego krajem od 17 lat Josepha Kabili. Jak podkreśla BBC jest to pierwszy przypadek pokojowego przekazaniu władzy w Kongu odkąd państwo to uzyskało niepodległość w 1960 roku (wcześniej było belgijską kolonią).

Zablokowany przez władze kanał telewizyjny to "Canal Congo" należący do byłego lidera rebeliantów, oczyszczonego w procesie z zarzutów o zbrodnie wojennej, Jeana Pierre'a-Bemby.

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Polityka
CIA uważa, że COVID-19 prawdopodobnie pochodzi z laboratorium
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Polityka
Elon Musk wygłosił przemówienie do zwolenników AfD. Wezwał do „walki, walki, walki”
Polityka
Donald Trump rozmawiał z premier Danii o Grenlandii. „Poszło źle”
Polityka
Wiadomo, kto stanie na czele Pentagonu. Zdecydował jeden głos
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Polityka
Reuters: Meksyk nie pozwolił lądować samolotowi USA z migrantami
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej