Spółka Packhelp spod Piaseczna niedawno znalazła się na czele prestiżowego rankingu „Deloitte Technology Fast 50 Central Europe", który wyłania najszybciej rozwijające się firmy technologiczne w Europie Środkowej. Startup to twórca platformy pozwalającej projektować i zamawiać online spersonalizowane opakowania. Z innowacyjnym pomysłem wstrzelił się w potrzeby – spółka w ciągu ostatnich czterech lat osiągnęła ponad 9 tys. proc. wzrostu przychodów.
Packhelp powstał w 2015 r. jako Zapakuj.to z inicjatywy Wojciecha Sadowskiego, Macieja Zająca, Macieja Woźniczko oraz Konrada Kwiatkowskiego. Założyciele, którzy wówczas prowadzili agencję interaktywną, pomysł na biznes wzięli z życia zawodowego. Na co dzień mierzyli się z problemem zamawiania opakowań z własnym nadrukiem. To dlatego zdecydowali się wykorzystać doświadczenie w marketingu, poligrafii czy IT, by zbudować narzędzie, które go rozwiąże. Platforma Zapakuj.to okazała się strzałem w dziesiątkę. W Europie z jej rozwiązań korzysta już grubo ponad 20 tys. podmiotów.
Choć spółka działa w branży opakowań, to w praktyce tworzy zaawansowane oprogramowanie klasy światowej, które umożliwia samodzielne projektowanie na bryle 3D w przeglądarce internetowej. Dziś to jedna z tych rodzimych firm, którą wskazuje się w gronie potencjalnych jednorożców (startupów o wycenie powyżej 1 mld dol.). Szacuje się, że od inwestorów pozyskała już ok. 13 mln dol. na rozwój.
W nieco podobnej branży działa inny krajowy przedstawiciel świata innowacji – Omnipack. Startup, oprócz pakowania, oferuje jednak kompleksową obsługę operacyjną: magazynowanie, wysyłkę i obsługę zwrotów, a także integrację z kurierami oraz platformami e-commerce. To rozwiązanie stworzone stricte dla handlujących w sieci.
Omnipack posiada już pod Warszawą dwa magazyny, a teraz na celowniku ma Niemcy, Austrię i Szwajcarię. Obecnie około połowy biznesu firmy pochodzi z zagranicy. Działa ona m.in. w Wielkiej Brytanii czy krajach skandynawskich. W listopadzie br. Omnipack pozyskał 10 mln zł na dalszą ekspansję. Startup założony przez Tomasza Kasperskiego i Rafała Szcześniewskiego nie ukrywa, że stał się beneficjentem sytuacji wywołanej pandemią – tylko w ciągu pierwszych miesięcy epidemii Covid-19 odnotował ok. 40-proc. wzrost. Dziś sprzedaż wciąż utrzymuje wyraźny trend wzrostowy, a dynamika miesięczna sięga ok. 20 proc.