Decyzję w tej sprawie ogłosiła unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Jak donosił Bloomberg Google zostało z wyprzedzeniem poinformowane o grożących mu sankcjach. Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai rozmawiał z unijną komisarz wczoraj wieczorem.
Teoretycznie kara mogła wynieść nawet 11 mld dol. (10 proc. globalnych obrotów Alphabet, czyli spółki-matki Google).
Poprzedni rekord sprzed roku wynosił 2,32 mld euro i też należał do Google. Wtedy KE zarzuciła amerykańskiemu koncernowi, że w wynikach wyszukiwania dostarczanych internautom faworyzuje własną porównywarkę cenową Google Shopping. Teraz natomiast oskarża Google o to, że od 2011 r. nakłada niezgodne z prawem ograniczenia na producentów urządzeń z systemem Android i operatorów sieci komórkowych, aby ugruntować swoją przewagę na rynku wyszukiwarek internetowych.
Google ma teraz 90 dni na zaprzestanie tej praktyki, w przeciwnym razie grozi mu kara pieniężna sięgająca nawet 5 proc. średniego dziennego światowego obrotu jego spółki dominującej Alphabet, stąd bierze się wyliczona kwota 4,34 mld euro. — Internet mobilny stanowi obecnie ponad połowę globalnego ruchu internetowego. Zmienił on życie milionów Europejczyków — powiedziała w środę Margrethe Vestager, komisarz ds. konkurencji. Chodzi o trzy rodzaje ograniczeń, jakie Google nałożył na producentów urządzeń z systemem Android i operatorów sieci komórkowych.