Gdy w maju ubiegłego roku artysta kabaretowy Wołodymyr Zełenski został prezydentem, na czele jego administracji (została przekształcona w biuro) stanął Andrij Bogdan, prawnik związany z oligarchą Igorem Kołomojskim. Zastępcą Bogdana był prawnik Ołeksij Honczaruk. Gdy przyśpieszone wybory parlamentarne wygrała prezydencka partia Sługa Narodu i zdobyła samodzielną większość, Bogdan zaprowadził Honczaruka do prezydenta.
W ten sposób na czele rządu stanęła osoba bez żadnego doświadczenia politycznego – wcześniej Honczaruk zarządzał kijowskim think tankiem. W mediach zaistniał, gdy zaczął jeździć na hulajnodze po korytarzach siedziby rządu. W styczniu stał się bohaterem afery taśmowej – nagrano go podczas narady z członkami rządu. Mówił, że prezydent ma niewielkie pojęcie o gospodarce, i przyznał, że sam jest „dyletantem w ekonomii”.