Aktualizacja: 12.10.2020 12:29 Publikacja: 11.10.2020 21:24
Firmy z branży gastronomicznej proszą o program pomocowy
Foto: shutterstock
Gastronomia to jeden z sektorów, które najmocniej odczuły skutki zamknięcia gospodarki i pandemii koronawirusa. Przez marzec i kwiecień lokale mogły serwować posiłki tylko na wynos lub z dostawą do domu, co dla wielu, zwłaszcza z półki premium, oznaczało zamknięcie. W efekcie przez pięć tygodni od 16 marca spadki sprzedaży restauracji przekraczały 70 proc. tego, co generowały wcześniej. Rozwijał się rynek dostaw, ale choć wzrosty w niektórych tygodniach wynosiły ponad 20 proc., to obraz całego rynku zmieniło to niewiele – wynika z analizy firmy technologicznej POSbistro, pracującej dla ponad 1 tys. restauracji. Na koniec maja spadki sprzedaży w ujęciu rocznym wynosiły już 30 proc. i od tego czasu sytuacja stopniowo się poprawiała.
Budapeszt zatrzymał dziś import wołowiny z Polski – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. To retorsje za wtrzymanie...
Jan Koral, jeden z trzech braci, założycieli rodzinnego przedsiębiorstwa, zmarł w wieku 81 lat. Firma Koral to j...
Łączą się dwie rodzinne firmy produkujące słodycze – polski Colian i niemiecki Gubor Schokoladen. Szczegółów fin...
Należący do koncernu LVMH gigant alkoholowy Moët Hennessy zamierza zwolnić około 1200 pracowników w związku ze s...
Propozycja nowelizacji zasad handlu alkoholem rozczarowała wszystkich graczy na tym rynku. Ministerstwo Zdrowia...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas