Wyliczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks cen żywności wzrósł w maju do 127,1 pkt. Był przy tym o 5,8 pkt, czyli 4,8 proc., wyższy niż w kwietniu i aż o 36,1 pkt, czyli 39,7 proc., wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. To 12. z rzędu miesiąc wzrostu. Wywindował indeks cen żywności na najwyższy poziom od września 2011 r. Majowy wzrost liczony w ujęciu miesięcznym był przy tym największy od października 2010 r.
– Jesteśmy blisko pobicia rekordowego poziomu indeksu, czyli 137,6 pkt – mówi Jakub Olipra, ekonomista banku Credit Agricole Polska, ekspert rynku rolno-spożywczego. – Najdłuższa w historii ogłaszania indeksu FAO, czyli od początku lat 90., seria zwyżek cen miała miejsce w 2007 r. i trwała 14 miesięcy. Już tylko trzech miesięcy wzrostów brakuje teraz do jej pobicia – dodaje.
Składowe zwyżek
Na majowy wzrost indeksu złożyły się wszystkie jego składowe, czyli ceny olejów, cukru, zbóż, mięsa i nabiału.
W przypadku zbóż najmocniej rosły ceny kukurydzy. Indeks dla tej grupy produktów zwiększył się w maju o 8,8 proc. i jej ceny były o prawie 90 proc. wyższe niż rok temu, osiągając przy tym najwyższy poziom od stycznia 2013 r. Na wzrost cen wpływają przede wszystkim słabe prognozy dotyczące zbiorów w Brazylii. Po gwałtownym wzroście cen pszenicy na początku maja lepsze prognozy zbiorów w UE i USA doprowadziły do ostrych spadków cen pod koniec miesiąca. I tak jednak ostatecznie ceny podskoczyły i były o prawie 30 proc. wyższe niż rok temu. Nie zmieniły się ceny ryżu.