Aktualizacja: 01.08.2019 07:03 Publikacja: 01.08.2019 06:48
Foto: AFP
Jednak - jak zauważa "Time" - adres strony internetowej Bidena to JoeBiden.com, a nie Joe30330.com. Pod tym ostatnim adresem znajdziemy stronę Josha Pugha, "Josh for America". Na stronie już pojawiła się informacja, że nie jest ona w żaden sposób powiązana z kampanią prezydencką Bidena.
O co więc chodziło Bidenowi? 30330 to numer, pod który słowo "Joe" mieli wysyłać wszyscy ci, którzy uważali, że Biden dobrze wypadł w debacie. "Time" wysłał takiego SMS-a i otrzymał informację zwrotną z prośbą o wpłatę pieniędzy na kampanię prezydencką Bidena.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio zapowiedział poważną restrukturyzację swojego departamentu, w wyniku której wiel...
Władimir Putin zaoferował wstrzymanie inwazji na Ukrainę wzdłuż obecnej linii frontu - informuje "Financial Times".
Według doniesień amerykańskiej agencji Bloomberga, prezydent Francji Emmanuel Macron rozważa po raz kolejny możl...
Sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA Kristi Noem padła ofiarą złodzieja podczas niedzielnej kolac...
Prezydent USA Donald Trump wyraził swoje poparcie dla sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha po doniesieniach, że...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas