Czy obywatel, firma, podatnik mogą – przez roztargnienie czy z rozmysłem – wysłać do urzędu pustą kopertę?! Teoretycznie tak. Nie można też jednak wykluczyć, że urzędnik – przez roztargnienie czy z rozmysłem – jej zawartość zgubił. W obu przypadkach konsekwencje mogą być ogromne. Z dylematem, kto ma rację w takim kopertowym sporze, będzie musiał się zmierzyć Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Kto zawinił
Sprawa nie jest banalna, bo chodzi o „przedłużenie" koncesji na rozpowszechnianie jednego z programów telewizyjnych. Skarżąca ATM Grupa SA na podstawie decyzji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) z lutego 2011 r. od lat rozpowszechnia program ATM Rozrywka TV. Udzielona na dziesięć lat koncesja wygasa w lutym 2021 r., więc spółka wystąpiła o jej przedłużenie. Zgodnie z przepisami, żeby do tego doszło bez postępowania konkursowego, musiała złożyć stosowne dokumenty na 12 miesięcy przed wygaśnięciem koncesji. I tak zrobiła.
Czytaj też: Reklamacja przesyłek z sądu - co i jak skarżyć
Jak wyjaśnia Przemysław Kmiotek, wiceprezes Zarządu ATM Grupa SA, komplet dokumentów został złożony w przewidzianym terminie. Problem ujawnił się w połowie marca 2020 r., gdy spółka w związku z Covid-19 i wywołaną nim sytuacją wniosła o rozłożenie na raty opłaty za przedłużoną koncesję. Ku jej zaskoczeniu okazało się, że żadne postępowanie w sprawie się nie toczy.
– Zostaliśmy poinformowani, że w przesyłce wysłanej do KRRiT nie było wniosku. Urzędnicy nie kwestionowali jednak, że koperta do nich dotarła. Twierdzili tylko, że nie było w niej dokumentów potrzebnych do przedłużenia koncesji – tłumaczy Przemysław Kmiotek.