Specustawa covidowa miała pomóc w walce z pandemią. Wykorzystano ją jednak szerzej. Na jej podstawie buduje się co najmniej cztery osiedla mieszkaniowe: w Starych Babicach pod Warszawą (otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego), w Krakowie, Tarnowskich Górach oraz w Białymstoku. Dzięki covidowym przepisom nie muszą mieć one ostatecznego pozwolenia na budowę ani być zgodne z miejscowym planem.
Wątpliwe inwestycje
Jak to możliwe? Zabrakło precyzji w art. 12 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Przewiduje on, że do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania w związku z przeciwdziałaniem Covid-19, nie stosuje się kilku bardzo ważnych aktów prawnych. Chodzi m.in. o prawo budowlane czy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Czytaj także: Klienci deweloperów chcą odstępować od umów z powodu koronawirusa
Choć art. 12 obowiązywał tylko 180 dni (do 8 września 2020 r.), zdążył sporo namieszać. Niektórzy inwestorzy postanowili wykorzystać go do budowy domów, tam gdzie dotychczasowe przepisy nie przewidywały takiej możliwości.
Najlepszym tego przykładem jest budowa w Starych Babicach na działce obok rezerwatu na terenie dawnej bazy wojskowej, gdzie powstaje 15 domów jednorodzinnych po 140 mkw. Mają być przeznaczone pod najem dla osób w kwarantannie i w ten sposób uzasadniać wykorzystanie przepisów antycovidowych. W wyniku interwencji lokalnych władz sprawą tego osiedla już zajmuje się prokuratura i nadzór budowlany.