Fundusz Heimstaden Bostad kupił od Marvipolu ponad 600 mieszkań. U nas transakcja robi wrażenie, ale na Zachodzie inwestorzy instytucjonalni kupują tysiące mieszkań. Kiedy osiągniemy takie poziomy?
To ostatnie przejęcie portfela przez Heimstaden byłoby dość znaczące na każdym rynku. We wrześniu 2020 r. Westbrook Partners sprzedał 1233 lokale AXA w Londynie, za ok. 900 mln euro, co zostało opisane jako największa w Wielkiej Brytanii umowa PRS. Typowa jednorazowa transakcja na rynku w USA to ok. 500 mieszkań, o średniej wartości ok. 100 mln dol. Wartość transakcji Heimstaden była podobna do typowej transakcji amerykańskiej, podczas gdy łączna liczba lokali kupionych przez Heimstaden w Polsce w grudniu i styczniu (transakcje portfelowe Eiffage i Marvipolu) przewyższa transakcję Westbrook–AXA. Trzeba jednak przyznać, że w takim kraju jak Wielka Brytania buduje się rocznie ok. 50 tys. mieszkań w modelu PRS (ang. private rented sector – instytucjonalny najem mieszkań). Takich poziomów możemy nie osiągnąć nigdy. Nawet zbliżenie się do nich może nam zająć co najmniej dekadę.
Będziemy w tym roku świadkami kolejnych dużych transakcji na rynku PRS?
Zdecydowanie. Myślę, że Heimstaden dał do zrozumienia, że jest w trybie nastawionym na przejęcia i planuje ogłosić kolejne transakcje w 2021 r. Na pewno planuje dalsze inwestycje w Warszawie, ale też analizuje możliwości w miastach regionalnych – w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu. Te same cele ma większość innych inwestorów. Warszawa budzi największe zainteresowanie, ale wkrótce podążą za nią inne duże miasta. Nie wyklucza się Katowic i Łodzi, które generują obiecujące zyski. Widzimy duże zainteresowanie kapitału niemieckiego, francuskiego, holenderskiego, fińskiego, duńskiego, izraelskiego, brytyjskiego, amerykańskiego, a nawet australijskiego.
Firma doradcza CBRE podkreśla, że do profesjonalizacji rynku najmu doprowadzi pokolenie Z, które woli mieszkania wynajmować, niż posiadać. Ale czy ostatecznie nie wygra jednak przywiązanie do własności?