Teleporada ma się odbyć nie później niż w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu zgłoszenia się pacjenta celem uzyskania pomocy medycznej - przewiduje nowelizacja rozporządzenia w sprawie standardu organizacyjnego teleporady, który został skierowany do ogłoszenia.
Zdaniem dr. Jacka Krajewskiego, prezesa Porozumienia Zielonogórskiego (PZ), wymóg jest niemożliwy do spełnienia: - Szczególnie w obecnej, pandemicznej rzeczywistości, kiedy nie tylko przyjmujemy i leczymy pacjentów, ale też diagnozujemy u nich koronawirusa, informujemy ich o izolacji i kontrolujemy ich stan. Grafiki nie są z gumy i może skończyć się tym, że będziemy musieli zrezygnować z wizyt osobistych – ostrzega dr Krajewski.
Czytaj także: Rusza rejestracja szczepień na COVID. Co musisz zrobić
Wiceprezes (PZ) dr Tomasz Zieliński zwraca uwagę, że nowy obowiązek, nieuzgodniony wcześniej ze środowiskiem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) nakłada się z innym – masowymi szczepieniami przeciwko Covid-19. – Jeżeli przez cały dzień mamy udzielać teleporad, to będziemy musieli zrezygnować z innych, nieobowiązkowych zadań. A takim są szczepienia przeciwko koronawirusowi, które, póki co, są fakultatywne. Od rana odbieram telefony od lekarzy, którzy pytają, jak zrezygnować ze szczepień, ponieważ nie będą w stanie wywiązać się z obowiązku nakładanego przez ministerstwo – mówi dr Zieliński.
Dziwi się także, że projekt skierowano do ogłoszenia bez konsultacji z interesariuszami: - Pierwszy projekt rozporządzenia w sprawie standardu organizacyjnego teleporady został wypracowany przez ministerialny zespół, w którego skład weszli lekarze, przedstawiciele resortu zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, Centrum e-Zdrowia i przedstawiciele towarzystw naukowych.