Według dyr. Ratajczaka biura będą obsługiwane telefonem komórkowym. – W jednej aplikacji biurowej będzie można nie tylko zarezerwować parking i biurko, skomunikować się z koleżanką czy zgłosić usterkę, ale też zamówić jedzenie, wysłać kuriera i zabukować masaż – uważa. Podkreśla, że popularność zyskuje koncept 15-minutowych miast, w których wszystko – włącznie z biurem – znajdzie się 15 minut spacerem od domu. – Będzie to możliwe dzięki zastąpieniu tradycyjnych biur lokalnymi coworkingami, w których w ramach abonamentu oferowanego przez pracodawcę będą pracować obok siebie pracownicy różnych firm – mówi Jacek Ratajczak.
Także architekt Łukasz Zagała, współzałożyciel pracowni medusa group (projektuje elastyczne powierzchnie dla CitySpace), uważa, że powrotu do typowej, anonimowej przestrzeni biurowej mieszczącej 100 proc. personelu nie ma. – – Na znaczeniu zyskają nowoczesne biura współdzielone przez wiele podmiotów, gdzie wynajmujemy stanowisko i możemy korzystać ze wspólnych sal spotkań i pokoi rekreacyjnych – mówi.
Hologramy i roboty
Architekt Anna Branicka z Design Anatomy dodaje, że wykorzystanie sztucznej inteligencji do wykonywania powtarzalnych czynności, takich jak zarządzanie kalendarzem biura, przygotowanie miejsc spotkań czy monitorowanie zużycia mediów, pozwoli zaoszczędzić czas. – Ważna będzie bezdotykowa interakcja czy sterowanie głosem – mówi Anna Branicka. – Świat opiera się na szybkiej wymianie informacji. Dzięki udostępnianiu i przetwarzaniu plików w chmurze możemy pracować w czasie rzeczywistym z dowolnego miejsca. Dzięki rozwojowi technologii VR i AR odkryjemy nieograniczony wymiar kreowania przestrzeni. Niezmiernie istotne jest jednak, żebyśmy dynamiczny rozwój technologii równoważyli poprzez intensywne działania w obszarze well-being użytkownika. Biuro przyszłości to miejsce bezpośrednich spotkań, dzielenia informacji, budowania relacji z zespołem. Nie wiemy jeszcze, jaką przybierze formę. Musi jednak być przyjazne, zatopione w zieleni jak dom, w którym czujemy się komfortowo i bezpiecznie, do którego chętnie wracamy.
Andrzej Gacek, architekt, lider zespołu projektów biurowych w Iliard Architecture & Interior Design, komentuje, że futurystyczne wizje, które kiedyś można było oglądać w filmach i komiksach, zaczynają się pojawiać w projektach.
– Technologie będą się rozwijać w kierunku wykorzystania hologramów ludzi, a może nawet robotów. Przerzucanie ręką plików z ekranu na ekran oraz możliwość wyświetlania ich w każdej przestrzeni bez używania monitorów to tylko kwestia czasu. Jednak to, co wysuwa się na pierwszą pozycję, to ekologia. Celem numer jeden będzie spowalnianie zmian klimatycznych. Nowoczesne budynki i przestrzenie biurowe powinny świecić tu przykładem i wyznaczać trendy – podkreśla Andrzej Gacek. – Powstawanie ekologicznych biurowców powinien wspierać rozwój technologii i rozmaitych aplikacji. W głównej mierze należy skupiać się na ograniczaniu zużycia mediów – wody, prądu, ciepła, a także zmniejszaniu emisji ciepła do atmosfery. Stosownie fotowoltaiki za jakiś czas będzie standardem w rozwiązaniach elewacyjnych. Z kolei w przestrzeniach urbanistycznych powinno się wrócić do stosowania naturalnych metod – wykorzystywania energii słonecznej do ogrzewania, kreowanie cieni w celu obniżania temperatury czy układów zabudowy wywołujących naturalny ruch powietrza.