Liczba e-sklepów rośnie od lat, ale nigdy nie rosła w takim tempie. Widać to także po rekordowym wzroście wartości e-zakupów Polaków. Zgodnie z raportem organizacji eCommerce Europe i firmy RetailX w 2020 r. polski rynek e-handlu ma wzrosnąć o ponad 30 proc. (do przeszło 15 mld euro). To najwyższa dynamika w Europie, co pokazuje, że wyjątkowo mocno przestawiliśmy swoje zwyczaje zakupowe. – Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na sprzedaż zarówno w Polsce, jak i na świecie. W pierwszych jej miesiącach również musieliśmy zredefiniować naszą strategię, aby sprostać zmieniającym się trendom, czyli wzrostowi liczby przesyłek e-commerce – mówi Edwin Osiecki, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu w DHL Express Polska. – Podczas okresu samoizolacji aż ośmiu na dziesięciu Polaków odkryło zalety zakupów online. Konsumenci doceniali w tym czasie m.in. brak kolejek (64 proc.) i dostępność dostawy do domu (62 proc.) – dodaje, podkreślając, że obecna sytuacja epidemiologiczna oraz rosnąca liczba e-sklepów sugeruje, że trend przenoszenia biznesu do sieci będzie postępował. – Rynek wciąż się nie nasycił – mówi Osiecki.
Nie tylko zakupy
W sieci kupuje już 72 proc. internautów, co oznacza wzrost o 15 pkt proc. wobec 2019 r., wynika z raportu Izby Gospodarki Elektronicznej. – Lęk związany z pandemią koronawirusa od miesięcy wpływa na zmianę zachowań konsumenckich, także wśród Polaków, którzy masowo zaczęli robić zakupy w internecie – mówi Wojciech Kliber, wiceprezes firmy logistycznej Sendit. – W kontekście zakupów związanych z powrotem uczniów do szkoły istotny okazuje się aspekt wydatków/oszczędności, ale przede wszystkim aspekt bezpieczeństwa, w tym roku bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Dzięki dostawom do punktów odbioru, opcji coraz częściej wybieranej przez konsumentów, można odebrać zakupy przy minimalnym kontakcie z drugą osobą – dodaje.
– W maju 2020 r. konsumenci wydali na zakupy online 78 proc. więcej niż w analogicznym okresie w roku poprzednim – mówi Sascha Stockem z Nethansy, spółki specjalizującej się w kompleksowym wsparciu sprzedaży na Amazonie. – Dzięki temu ludzie tacy jak Jeff Bezos odnotowali na swoich kontach rekordowe zyski. Dla gigantów e-commerce było to istne biznesowe eldorado. Wzbogacić mogła się niemal każda firma, która oparła swój model biznesowy na handlu online i digitalizacji – dodaje.
Online robimy coraz chętniej nie tylko zakupy. Zamawiamy także inne usługi, jak posiłki, fryzjerów, kosmetyczki I szereg innych.
– Gdy zaczynaliśmy w 2010 r., branża była sceptycznie nastawiona do pomysłu zamawiania jedzenia online. Również klienci potrzebowali czasu, aby przekonać się do zalet takiego rozwiązania: wygody, oszczędności czasu, dostępu do szerokiej oferty – mówi Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający serwisu Pyszne.pl. Serwis w 2019 r. dostarczył restauracjom 15 mln zamówień o wartości ponad 700 mln zł. Pracuje już z nim ok. 9,5 tys. lokali.