Trwają prace nad pakietem stabilności i bezpieczeństwa, a rząd w najbliższych dniach pokaże konkretne działania, które wypracował – zapowiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Szczegółów nie podał i nie wiadomo, czy będzie to tylko uszczegółowienie rozwiązań pomocowych dla biznesu (jakie minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przedstawiła w ubiegły wtorek) czy szerszy program, który zdaniem prezesa PFR Pawła Borysa można nazwać „gospodarczą bazooką".
Na razie gotowe jest rozporządzenie ministra finansów, pozwalające, by BGK mógł udzielać więcej gwarancji spłaty kredytów (w formule pomocy de minimis) dla firm z sektora MŚP. Zdaniem resortu w tym roku gwarancje sięgną 9,5 mld zł.
Ale pomoc BGK to tylko niewielka część oczekiwanego przez wszystkich koła ratunkowego ze strony rządu. – Obecnie kluczowe jest uruchomienie pakietu wspierającego przedsiębiorstwa w ich płatnościach, bo wiele firm utraci bieżącą płynność – mówi Witold Orłowski, główny ekonomista PwC w Polsce. Taki pakiet powinien zawierać instrumenty kredytowe, ale też zawieszenie płatności podatków i składek, system zasiłków dla drobnych przedsiębiorstw, które utrzymują się z „zamrożonych" usług, czy pomoc dla najbardziej dotkniętych branż, czyli turystyki i transportu.
Czytaj także: Deficyt w budżecie będzie, pytanie jak duży