Przemysł filmowy zduszony przez koronawirusa

SXSW - jedna z największych imprez kulturalnych świata, poświęcona filmowi, muzyce, rozrywce, technologii, odbywająca się co rok w Teksasie – została odwołana. Po raz pierwszy od 34 lat. Taką informację podali w miniony piątek organizatorzy razem z burmistrzem miasta Austin.

Publikacja: 09.03.2020 16:19

Przemysł filmowy zduszony przez koronawirusa

Foto: AFP

Nie będzie festiwalu filmowego w Teheranie, który zaplanowany był między 16 a 24 kwietnia.  Filmowych imprez odwoływanych w Europie już nie da się policzyć. Są wśród nich festiwal we włoskim Bari czy przegląd dokumentów w greckich Salonikach, choć właśnie zakończył się bez przeszkód festiwal w fińskim Tampere.

We Francji obowiązywało do niedawna rozporządzenie, że nie wolno organizować imprez, w których bierze udział ponad 5 tysięcy osób. W ostatni piątek liczba uczestników została zmniejszona do 1000. Odwołano już canneńskie targi telewizyjne MipTV, inną imprezę Canneseries przełożono na październik. Już dzisiaj mówi się o potrzebie stworzenia forum do wirtualnych spotkań filmowców.

Z biura festiwalu filmowego w Cannes, który powinien się odbyć w dniach 12-23 maja przychodzą jeszcze do dziennikarzy maile o przygotowaniach do imprezy. Dyrekcja ma ogłosić program 10 kwietnia. O postępie prac piszą kuratorzy sekcji „Forum” czy konkursu studenckiego „Cinefondation”. Choć trzeba przyznać, że maile te brzmią dość rozpaczliwie w kontekście wszystkiego, co się dzieje. Większość z dwóch tysięcy  francuskich kin działa, ale firmy takie jak Warner Bros., Studiocanal, Le Pacte czy Gaumont przekładają terminy swoich ważnych tytułów.

Znacząco maleje frekwencja w kinach. Straty związane z zamrożeniem potężnego rynku chińskiego w styczniu i lutym br wynoszą 2 miliardy dolarów.

W Polsce sieci kin obniżają ceny biletów, a i tak frekwencja znacząco spada. Niepewne są też losy zbliżających się festiwali filmowych.

— Jesteśmy w kontakcie z miastem i Krakowskim Biurem Festiwalowym, będziemy razem podejmować decyzję, co dalej — mówi Szymon Miszczak, dyrektor krakowskiej Mastercard Off Camery, która powinna odbyć się w dniach 24 kwietnia – 3 maja. — Na razie wciąż pracujemy, ale sytuacja jest dynamiczna.

Podobne dylematy ma Krzysztof Gierat, dyrektor Krakowskiego Festiwalu Filmowego, który wybitnych dokumentalistów powinien ściągnąć do Krakowa między 31 maja a 7 czerwca.

— Na razie przygotowujemy wszystko, to festiwal jubileuszowy, sześćdziesiąty — mówi. — Ale monitorujemy sytuację. Nie wiem, co się dalej stanie. Myślimy o różnych wariantach – nawet o festiwalu w Internecie. Choć nie wiem, jak mielibyśmy się  z takiej imprezy rozliczyć. To przecież są dotacje, sponsorzy, koszty licencji, rezerwacje hoteli, wynajem kin — mówi Krzysztof Gierat.

Najwięcej optymizmu zachowuje Łukasz Maciejewski, dyrektor artystyczny festiwalu Kino na Granicy w Cieszynie, planowanego na 1-6 maja.

— Na razie nic nie wskazuje na to, żeby festiwal miałby się nie odbyć — mówi.

Na razie również polscy dystrybutorzy nie zmieniają terminów planowych premier. Ale na wyniki czekają z coraz większym niepokojem. I wszyscy są zdania, że dużo więcej będzie wiadomo za kilka dni, gdy znana będzie dynamika rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce.

Film
„Trzy kilometry do końca świata”, czyli wyklęta miłość po rumuńsku
Film
„Trefliki ratują Święta”. Polska animacja w kinach
Film
Widzowie szturmują kina. Rekordy wszechczasów w USA
Film
„Beatles '64”. Beatlesi uczyli Amerykanów marzyć. Film nie tylko dla Przemysława Babiarza
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Film
ArteKino Festival 2024. Europa w oczach młodych filmowców
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska