Mec. Krzysztof Wąsowski zapowiedział złożenie pozwu już wczoraj. Do oświadczenia rozesłanego prasie dołączył oświadczenie swoich klientek, które jego zdaniem "jest świadectwem osobistego dramatu i ogromnej krzywdy, jakiej te kobiety doznały w wyniku bezprecedensowego i wyjątkowo brutalnego ataku ze strony wydawanego przez wydawnictwo Ringier Axel Springer dziennika »Fakt« ".
"Dziennikarze i politycy nie mają prawa niszczyć psychiki zwykłych ludzi. Zdecydowałyśmy się złożyć pozew, by sprawiedliwy wyrok pozwolił w przyszłości ochronić inne rodziny. Ale także po to, by przekonać się, czy prawa polskiego obywatela znaczą więcej niż interesy, choćby najlepiej ustosunkowanych i najzamożniejszych, zagranicznych koncernów" - napisały kobiety zaznaczając, że są bardzo wdzięczne prezydentowi za to, że dał im szansę na normalne i spokojne życie.
"Lekturę tego oświadczenia polecam także panu Ulfowi Poschardtowi, redaktorowi naczelnemu »Die Welt«. W opublikowanym przez należące do wydawnictwa Ringier Axel Springer media komentarzu opisuje on bezprawne działania dziennikarzy »Faktu« wobec moich klientek jako przykład "wolności poglądów" i "wolności prasy". Czy taka specyficzna wizja "wolności" dopuszcza też jakąkolwiek wolność dla zwykłych polskich obywateli, takich jak moje klientki? Bowiem lektura ich załączonego oświadczenia potwierdza, że doszło do bezwzględnego i drastycznego złamania praw i wolności pokrzywdzonych kobiet" - czytamy w oświadczeniu adwokata.
Dziś po południu złożył pozew córki i partnerki ułaskawionego mężczyzny w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Czytaj też: