RODO nie utrudnia walki z koronawirusem - oświadcza szefowa EROD

RODO nie utrudnia działań podejmowanych w walce z pandemią koronawirusa. Jednak nawet w tych wyjątkowych czasach administrator musi zapewnić ochronę danych osobowych osób, których one dotyczą - uważa Andrea Jelinek, przewodnicząca Europejskiej Rady Ochrony Danych (EROD).

Publikacja: 17.03.2020 11:06

RODO nie utrudnia walki z koronawirusem - oświadcza szefowa EROD

Foto: Adobe Stock

dgk

Jak wskazuje Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, rządy, organizacje publiczne i prywatne w całej Europie podejmują działania w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Może to obejmować przetwarzanie różnych rodzajów danych osobowych.

- Przepisy w zakresie ochrony danych (takie jak RODO) nie utrudniają działań podejmowanych w walce z pandemią koronawirusa. Chciałabym jednak podkreślić, że nawet w tych wyjątkowych czasach administrator musi zapewnić ochronę danych osobowych osób, których one dotyczą. W związku z tym należy wziąć pod uwagę szereg czynników, aby zagwarantować zgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych - powiedziała Andrea Jelinek, przewodnicząca Europejskiej Rady Ochrony Danych.

Czytaj też:

Pracodawcy chcą mierzyć temperaturę pracownikom

UODO: przepisy nie mogą być przeszkodą w walce z wirusem

Czy prywatność w obliczu epidemii przestała istnieć?

Jej zdaniem, RODO jest szeroko zakrojonym ustawodawstwem, które określa również zasady dotyczące przetwarzania danych osobowych w kontekście takim, jak ten odnoszący się do pandemii COVID-19. Zapewnia podstawy prawne umożliwiające pracodawcom i organom administracji publicznej  przetwarzanie danych osobowych bez konieczności uzyskania zgody osoby, której dane dotyczą. Na przykład wówczas, gdy przetwarzanie danych osobowych jest konieczne dla pracodawców ze względu na interes publiczny w dziedzinie zdrowia publicznego lub w celu ochrony żywotnych interesów (art. 6 i 9 RODO) lub w celu spełnienia innego obowiązku prawnego.

Dodatkowe zasady obowiązują przy przetwarzaniu danych dotyczących komunikacji elektronicznej, takich jak dane dotyczące lokalizacji urządzeń przenośnych (smartfonów). Przepisy krajowe wdrażające dyrektywę o prywatności i łączności elektronicznej przewidują zasadę, że operator może wykorzystywać dane dotyczące lokalizacji tylko wtedy, gdy są anonimowe lub za zgodą osób fizycznych. Według Andrei Jelinek, organy publiczne powinny w pierwszej kolejności dążyć do przetwarzania danych dotyczących lokalizacji w sposób anonimowy (tj. przetwarzać dane zebrane w sposób uniemożliwiający ich analizę do danych osobowych). Mogłoby to umożliwić generowanie raportów o koncentracji urządzeń mobilnych w określonej lokalizacji („kartografia").

- Jeżeli nie jest możliwe przetwarzanie tylko danych anonimowych, art. 15 dyrektywy o prywatności i łączności elektronicznej umożliwia państwom członkowskim wprowadzenie środków legislacyjnych służących bezpieczeństwu narodowemu i bezpieczeństwu publicznemu. To nadzwyczajne ustawodawstwo jest możliwe pod warunkiem, że stanowi konieczny, odpowiedni i proporcjonalny środek w społeczeństwie demokratycznym. Jeżeli takie środki zostaną wprowadzone, państwo członkowskie jest zobowiązane do wprowadzenia odpowiednich zabezpieczeń, takich jak przyznanie jednostkom prawa do sądowego środka odwoławczego - czytamy w komunikacie przewodniczącej Europejskiej Rady Ochrony Danych.

Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Podatki
Ważny wyrok ws. prawa do ulgi przy darowiźnie od najbliższej rodziny
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?