Aktualizacja: 30.12.2019 06:23 Publikacja: 29.12.2019 21:00
Foto: Adobe Stock
Kondycja tegorocznego budżetu jest zaskakująco dobra – wynika z danych przedstawionych w ostatni piątek przez Ministerstwo Finansów. Po jedenastu miesiącach deficyt wyniósł 1,9 mld zł, czyli nawet mniej niż po dziesięciu. To stosunkowo mała luka, biorąc pod uwagę to, że po stronie wydatków realizowane są działania, które nie były zapisane w planie finansów państwa, a które sięgną w sumie ok. 20 mld zł (to wypłata 13. emerytury, rozszerzenie 500+ na każde dziecko od lipca i obniżki PIT od października).
McKinsey jest o krok od zawarcia porozumienia w wysokości 600 mln dolarów z rządem USA w sprawie kryzysu opioidowego. Firma konsultingowa jest oskarżana o pomoc producentom opioidów w zwiększeniu sprzedaży.
Nie spodziewam się, że dojdzie do przełamania frontu w takim klasycznym znaczeniu tego słowa, że w ciągu kilku dni Rosjanie wejdą na kilkadziesiąt kilometrów w ukraińską głębię – prognozuje analityk wojskowości Konrad Muzyka z Rochan Consulting.
Bezpośrednie loty z Warszawy do Tajpej i możliwe inwestycje Foxconnu – to wiadomości z polsko-tajwańskiego forum biznesowego w Warszawie.
Waszyngton chce zmienić przepisy regulujące globalną sieć podmorskich kabli obsługujących ponad 98 proc. międzynarodowego ruchu internetowego. To skutek niedawnych uszkodzeń dwóch takich połączeń na dnie Bałtyku.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Start-up założony przez Filipa Kozerę chce zrewolucjonizować tworzenie narzędzi AI. Cieszy, że inwestorzy wyłożyli na niego właśnie fortunę, ale i martwi, że polskie technologie wypływają za granicę.
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej i „Sprawiedliwa Rosja – Za Prawdę” niemal w całości nie zagłosowały za nowym budżetem, który zakłada 25-procentowy wzrost wydatków na wojnę Putina do poziomu rekordowego od czasów ZSRR. A wszystko to kosztem cięć wsparcia najuboższych Rosjan.
By osiągnąć 240 mld zł deficytu w tym roku, rząd będzie zapewne musiał sięgnąć po budżetowe sztuczki, wzorem poprzedników. Ale dzięki temu zmniejszyć się mają nieco napięcia w budżecie w 2025 r., czyli w roku wyborczym.
W piątek posłowie zagłosowali za nowelizacją budżetu na 2024 rok, która zakłada wzrost deficytu o ponad 56 mld zł.
W sprzyjających okolicznościach rząd mógłby zapożyczać się w 2025 r. w miarę bezpiecznie. Ale koszty obsługi długu będą szybko rosły. Istnieje ryzyko, że wymkną się spod kontroli.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Choć opozycja dopatruje się przyczyn politycznych, powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nieszybko się odbudują.
Wzrost kosztu obsługi długu w latach 2026-2028 pozostaje głównym zagrożeniem dla stabilności makroekonomicznej kraju. W najbliższych latach jest nieunikniony powolny spadek tempa wzrostu PKB do 1,5 proc. rocznie - z racji wysokiego już poziomu wydajności pracy i niskich inwestycji.
Dziura w kasie państwa jeszcze w tym roku ma poszybować do 240 mld zł. W krótkim okresie może to być strategiczny ruch odciążający przyszłoroczny budżet. Ale można też zapytać, czy rząd Donalda Tuska w ogóle myśli o zacieśnieniu fiskalnym?
Rząd zwiększył deficyt aż do rekordowych 240 mld zł. Ekonomiści przypuszczają, że za nowelizacją ustawy budżetowej kryje się chęć dokonania wydatków w 2024 r. i odciążenia budżetu na 2025 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas