– Od maja dynamika sprzedaży ofert last minute jest wyraźnie większa niż na lato 2017. To kwestia niższych cen. Również w sprzedaży innych ofert na lato 2018 średnia wartość rezerwacji na osobę – i to przy nieco wyższym standardzie pobytu – jest niższa o ok. 160–170 zł. Warto pamiętać, że w lecie 2017 oferty last minute były atrakcyjne cenowo jedynie na kierunkach tureckim, egipskim i tunezyjskim – mówi Radosław Damasiewicz, szef e-commerce w Travelplanet.pl. Teraz wycieczki z przelotem i w najchętniej wybieranym standardzie (od 4* śniadanie i obiadokolacja) w Europie (Bułgaria, Albania) można znaleźć od ok. 1300 zł na osobę.
Czy klienci biur podróży nie zrazili się ubiegłoroczną posuchą w ofercie last minute, zwłaszcza na europejskich kierunkach, i rzucili się do kupowania wakacji na ostatnią chwilę?
Przeczą temu najnowsze dane Travelplanet.pl. Wzrost sprzedaży ofert na lipiec i sierpień wynosił około 65 proc. na początku maja, obecnie, na początku lipca, ten wzrost zainteresowania wakacjami z biurami podróży w wakacyjnych miesiącach wynosi nadal około 50 proc. Wygląda więc raczej na to, że to touroperatorzy, mając w pamięci ubiegłoroczny, ledwo co zaspokojony popyt, przygotowali na obecne lato znacznie bogatszą ofertę.
– Również ze wstępnego podsumowania wyjazdów w czerwcu widać podobną tendencję: skala wzrostu wyjazdów z biurami podróży w porównaniu z czerwcem 2017 sięga 50 proc., przy czym czerwcowe wakacje były tańsze od ubiegłorocznych o ponad 200 zł i kosztowały przeciętnego turystę nieco ponad 1900 zł.
W tegorocznych ofertach zagranicznych last minute skala przecen sięga 50 proc., a te bez wyżywienia (sam przelot i pobyt w hotelu) zaczynają się już od poniżej 1000 zł w Grecji.
Oferty najbardziej poszukiwane przez klientów biur podróży to standard hotelu co najmniej 4*, standard wyżywienia „wszystko w cenie", a w drugim wyborze – HB. Takie właśnie oferty wybiera siedmiu na dziesięciu klientów biur podróży w Polsce.