Po zakończeniu roku Narodowy Fundusz Zdrowia bilansuje nadwykonania i niewykonania, czyli to, o ile więcej i o ile mniej świadczeń niż zakładano wykonały szpitale. W przypadku świadczeń nielimitowanych, np. leczenia pacjentów z zawałem czy wizyt w przychodniach specjalistycznych, Fundusz musi uregulować wszystkie należności, również za świadczenia zrealizowane ponad przewidywania. Jeżeli chodzi o świadczenia limitowane (np. zabiegi planowe w szpitalach), NFZ płaci za nadwykonania tyle, na ile go stać. W okresie pandemii, kiedy do lekarzy zgłaszało się mniej pacjentów, płacił za wszystko, ale „rezerwa covidowa” szybko się wyczerpała.
Czytaj więcej
Przychodnie specjalistyczne, które realizują mniej świadczeń pierwszorazowych niż wynosi mediana, muszą poprawić swój wynik o 3 punkty procentowe. W przeciwnym wypadku dostaną mniej pieniędzy z NFZ. Nowe zasady, które mają skrócić kolejki do lekarzy specjalistów, będą obowiązywać od 1 listopada br.
Do końca marca NFZ wypłaci szpitalom 2,36 mld zł za nadwykonania
Jak przekazał „Rz” Narodowy Fundusz Zdrowia, do sfinansowania za 2024 r. Funduszowi pozostaje 1,6 mld zł za nadwykonania w świadczeniach nielimitowanych, blisko 761 mln zł za nadwykonania w świadczeniach limitowanych w przypadku leków w programach lekowych i chemioterapii oraz 3,8 mld zł za nadwykonania w świadczeniach limitowanych, poza lekami w programach lekowych i w chemioterapii.
– Fundusz za nadwykonania w świadczeniach nielimitowych jest zobowiązany zapłacić. Płacimy też za leki w programach lekowych i chemioterapii, mimo że są to formalnie świadczenia limitowane – wskazuje rzecznik NFZ Paweł Florek. To 2,36 mld zł, które „zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły w ubiegły piątek na spotkaniu dyrektorów szpitali powiatowych z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia na Miodowej 15” mają zostać rozliczone z placówkami medycznymi do końca marca. – Środki na ten cel będą pochodziły z planu finansowego na 2025 rok – wskazuje Florek.
Kłopot w tym, że minister finansów nadal nie zatwierdził tego dokumentu. Plan finansowy NFZ na 2025 rok opiewa na ok. 183,6 mld zł. Dokument wymaga podpisów szefów resortów zdrowia i finansów i zwykle jest akceptowany przed rozpoczęciem nowego roku, w tym przypadku tak się jednak nie stało. W rezultacie NFZ bazuje na niezatwierdzonym budżecie. Pod koniec stycznia prezes NFZ Filip Nowak, pytany w podcastcie „Rzecz o zdrowiu„ o to, w jaki sposób brak akceptacji planu finansowego na 2025 rok wiąże ręce Funduszowi, wskazał, że NFZ działa normalnie, ale „jeżeli pojawiłyby się dodatkowe środki finansowe i należałoby zwiększyć ten plan finansowy, to wówczas musi nastąpić zatwierdzenie tego planu już z nowymi kwotami”. Oznacza to, że resort zdrowia musi przekonać ministra finansów do zatwierdzenia budżetu NFZ wyższego o dodatkowe 2,36 mld zł i musi to zrobić do końca marca, kiedy to ma nastąpić zadeklarowana wypłata nadwykonań. W przeciwnym wypadku szpitale nie dostaną pieniędzy w obiecanym terminie.