Wariant Omikron koronawirusa SARS-CoV-2 według dotychczasowych badań i analiz wydaje się być znacznie bardziej zakaźny niż inne warianty, wywołuje natomiast łagodniejszą infekcje, co sprawia, że liczba hospitalizacji i zgonów nie rośnie tak, jak w poprzednich falach pandemii.
Część naukowców po tych doniesieniach zaczęła wyrażać ostrożne przypuszczenie, że Omikron może działać jak naturalna szczepionka przeciw Covid-19. Ich zdaniem może to prowadzić do przekształcenia epidemii Covid-19 w chorobę endemiczną.
Czytaj więcej
Prof. Manuel Carmo Gomes, epidemiolog i członek portugalskiej Komisji Technicznej ds. Szczepień, rozpoczął w swojej ojczyźnie dyskusję na temat zmiany podejścia do Covid-19, ponieważ Omikron uważany jest za stosunkowo łagodny wariant koronawirusa i nie prowadzi do zatkania systemu ochrony zdrowia.
Zdaniem prof. Roberta Flisiaka „jest jeszcze za wcześnie” na mówienie o końcu pandemii. - Myślę, że do tego tematu wrócimy jesienią. Natomiast prawdopodobnie z początkiem marca wygaśnie „fala omikronowa”, przy czym to nie znaczy braku ognisk zakażeń. Wirus będzie bytował w naszym środowisku. On wróci, bo nawet mając odporność pamiętajmy, że ona stopniowo się zmniejsza się. Osoby, które mają pamięć immunologiczną, przejdą jednak zakażenie łagodnie, wielu nawet może go nie zauważyć - powiedział były członek Rady Medycznej przy premierze w rozmowie z portalem pulsmedycyny.pl.
Według prof. Flisiaka przy Omikronie COVID-19 to praktycznie inna choroba niż ta, z którą świat walczył w ciągu ostatnich dwóch lat. - Inne są objawy zakażenia, inna ciężkość przebiegów, a gros chorych nie dociera do nas, dlatego że przechodzą infekcję bardzo łagodnie - zauważył.