Jak komornicy dają sobie radę z egzekucją w czasie jesiennej fali epidemii?
RAFAŁ ŁYSZCZEK: Opowiem od razu, jak wygląda cały system egzekucji sądowej, której wyniki mają bezpośrednie przełożenie na los milionów wierzycieli,w tym około miliona dzieci w sprawach alimentacyjnych. Z reprezentatywnych danych ankietowych z 37 proc. kancelarii w Polsce wynika, że sytuacja drastycznie się pogorszyła. Dotyczy to zwłaszcza egzekucji z nieruchomości i wynagrodzenia za pracę.
Mamy jakieś liczby?
Tak. Obecnie nie może się odbyć 3141 licytacji nieruchomości. W całym 2019 r. sprzedano ok. 7500 wszystkich nieruchomości, więc jeśli tylko w 37 proc. kancelarii nie można obecnie przeprowadzić ponad 3 tys. licytacji, to wskazuje skalę zaległości. Ponadto dane mówią, że w trzecim kwartale 2020 r. nastąpił spadek kwot wyegzekwowanych z wynagrodzenia za pracę o 13,08 proc. w stosunku do kwartału drugiego, który z kolei pod tym względem był gorszy niż poprzedzający.
Czytaj także: Koronawirus: będzie zakaz komorniczych licytacji z mieszkań i domów jednorodzinnych oraz eksmisji