Tak wniosek płynie z wydanej we wtorek opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE sprawach połączonych C-515/17 i C-561/17 P Uniwersytet Wrocławski i in. / REA.
Kanwą sprawy jest skarga, jaką do sądu wniósł Uniwersytet Wrocławski na decyzję Agencji Wykonawczej ds. Badań Naukowych nakazującą tej uczelni zwrot niektórych przyznanych jej wcześniej środków finansowych. Skarga ta została uznana za niedopuszczalną ze względu na brak prawidłowej reprezentacji prawnej. W ocenie sądu przedstawiciel prawny Uniwersytetu Wrocławskiego nie spełniał wymogu niezależności związanego z pojęciem „adwokata lub radcy prawnego" w rozumieniu art. 19 akapit trzeci statutu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej2. Było tak dlatego, że przedstawiciel ten, mimo posiadania uprawnień radcy prawnego w Polsce i wykonywania tego zawodu w kancelarii prawnej, prowadził również zajęcia jako wykładowca zewnętrzny na Uniwersytecie Wrocławskim i zawarł w tym celu umowę cywilnoprawną z tą uczelnią. Zdaniem sądu istnienie tej umowy oznaczało, że wymóg niezależnej reprezentacji prawnej nie został spełniony. W szczególności sąd uznał, że nawet jeśli brak stosunku podporządkowania między Uniwersytetem Wrocławskim a jego przedstawicielem prawnym oznacza, że stosunek pracy formalnie nie istnieje, to jednak nadal istnieje ryzyko, że środowisko zawodowe tego przedstawiciela prawnego wywiera, przynajmniej w pewnym stopniu, wpływ na wyrażaną przez niego opinię prawną.