„Śmigłowiec Black Hawk leciał zbyt wysoko, znacznie. Był znacznie powyżej limitu 200 stóp (ok. 60 metrów). To nie jest chyba trudne do zrozumienia, czy jest???” - napisał Trump wyraźnie sugerując, że błąd, który doprowadził do katastrofy, popełniła załoga wojskowego śmigłowca.
Dzień wcześniej Trump krytykował zachowanie kontrolerów, którzy – jak stwierdził - powinni powiedzieć załodze śmigłowca jak się zachować, a nie pytać pilotów, czy widzą samolot (to, że takie pytanie padło, słychać na nagraniu z wieży kontroli lotów). Potem sugerował, że przyczyną katastrofy może być polityka inkluzywności prowadzona przez administrację Joe Bidena i „dopuszczenie do kontrolowania lotów osoby z zaburzeniami psychicznymi i upośledzeniami fizycznymi”.
Waszyngton: Śmigłowiec zderzył się z samolotem. Najtragiczniejsza katastrofa od 2001 roku
Reuters informuje, że amerykańskie wojska lądowe na razie nie komentują tego wpisu. Wiadomo, że śmigłowiec, który zderzył się z samolotem pasażerskim CRJ-700 w środę wieczorem czasu lokalnego nad Waszyngtonem, odbywał lot szkoleniowy. Po zderzeniu ze śmigłowcem samolot, który schodził do lądowania na lotnisku w Waszyngtonie, wpadł do Potomaku.
Czytaj więcej
Sean Duffy, sekretarz transportu w administracji Donalda Trumpa, na konferencji prasowej oświadczył, że katastrofy lotniczej w Waszyngtonie można było uniknąć.