Rozbił autobus, a teraz potrącił pieszego. „Poczynił przygotowania do ucieczki z kraju”

Tomasz U., sprawca wypadku na rondzie Tybetu w Warszawie, podczas którego został potrącony pieszy, w lesie pod Pruszkowem porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i chciał uciec z kraju.

Publikacja: 10.10.2024 19:56

Polska policja

Polska policja

Foto: Adobe Stock

rbi

Jak poinformował rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej Piotr Skiba, Tomasz U przed czterema laty pod wpływem narkotyków spowodował tragiczny wypadek na wiadukcie mostu Grota-Roweckiego. – Mężczyzna w lesie pod Pruszkowem porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i chciał uciec z kraju – powiedział prokurator.

Mężczyzna nie wyparł się swojego udziału w wypadku. – Został aresztowany na 48 godzin – poinformował prokurator.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Dlaczego sprawca śmiertelnego wypadku mógł znowu doprowadzić do tragedii?

Jak informuje Onet, mężczyźnie nie przedstawiono jeszcze zarzutów. Potrzebna będzie jeszcze opinia biegłego na temat obrażeń potrąconego 49-latka. Śledczy zaznaczyli, że stan pokrzywdzonego jest bardzo poważny.

Sprawca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów

Kierowca osobowego SUV-a w środę przed godz. 6 rano potrącił pieszego na rondzie Tybetu w Warszawie. Prowadzący pojazd uciekł z miejsca wypadku, ale wieczorem zatrzymała go policja.

Prokuratura zarzuciła wówczas Tomaszowi U. naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz "niedostosowanie taktyki i techniki jazdy do zmieniającej się sytuacji drogowej"

Sprawca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Był to Tomasz U., który przed czterema laty jako kierowca miejskiego autobusu doprowadził do innego wypadku w Warszawie. Kierowany przez niego pojazd z pasażerami spadł z wiaduktu. Zginęła jedna osoba, kilkanaście zostało rannych.

Prokuratura zarzuciła wówczas Tomaszowi U. naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz "niedostosowanie taktyki i techniki jazdy do zmieniającej się sytuacji drogowej", co uniemożliwiło mu zahamowanie, a w konsekwencji doprowadziło do katastrofy w ruchu lądowym. Sąd skazał go na 7 lat wiezienia oraz orzekł wobec niego sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok był jednak nieprawomocny, a obrońcy złożyli apelację.

Czytaj więcej

Poważny wypadek w Warszawie. Media: Sprawca cztery lata temu spadł autobusem z wiaduktu

— Sprawca w godzinach porannych odwoził konkubinę do miejsca pracy. Wracając do miejsca zamieszkania, potrącił mężczyznę, który dość szybkim krokiem wszedł na pasy przy zmieniających się światłach — opisał Piotr Skiba.

Dodał, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzeniem elektrycznym volkswagenem, który był własnością firmy leasingowej. — Skierował się następnie pod Pruszków, gdzie w jednym z lasów porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i telefon komórkowy. Następnie wrócił do Warszawy i poczynił przygotowania do ucieczki z kraju — stwierdził.

Amfetamina w mieszkaniu sprawcy wypadku

Tomasz U. został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Warszawie. — Ujawniono w nim ok. dwóch gramów amfetaminy — powiedział Piotr Skiba.

— Posuwamy się bardzo szybko. Przesłuchaliśmy wszystkich możliwych do przesłuchania świadków — podkreślił prokurator. — Zarzuty najpewniej będą dotyczyły spowodowania wypadku w ruchu drogowym, połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia — dodał.

Czytaj więcej

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Domniemany kierowca arteona miał zakaz prowadzenia pojazdów

Tomasz U. w momencie zdarzenia miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, nałożony w lipcu przez Sąd Rejonowy w Piasecznie. — Dotyczy on naruszenia innego zakazu prowadzenia pojazdów, który został orzeczony przez Sąd Rejonowy w Grójcu — wyjaśnił Piotr Skiba. Sprawca wypadku nie powinien prowadzić pojazdów do 2027 r.

Jak poinformował rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej Piotr Skiba, Tomasz U przed czterema laty pod wpływem narkotyków spowodował tragiczny wypadek na wiadukcie mostu Grota-Roweckiego. – Mężczyzna w lesie pod Pruszkowem porzucił samochód, wyrzucił kluczyki i chciał uciec z kraju – powiedział prokurator.

Mężczyzna nie wyparł się swojego udziału w wypadku. – Został aresztowany na 48 godzin – poinformował prokurator.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Wypadki
Poważny wypadek w Warszawie. Media: Sprawca cztery lata temu spadł autobusem z wiaduktu
Wypadki
Kierowca wjechał w ojca z dziećmi na pasach. Nie żyje sześciolatek
Wypadki
Jakie kary dla nietrzeźwych kierowców? Badani wskazali, co zadziałałoby na wyobraźnię
Wypadki
Sondaż: Czy Polacy chcą wprowadzenia kategorii "zabójstwa drogowego" w prawie?