Służby ratunkowe musiały użyć specjalnych robotów, po tym jak strażacy byli zmuszeni opuścić uszkodzoną konstrukcję ze względu na jej małą stabilność i nie mogli kontynuować poszukiwania ewentualnych ofiar katastrofy.
Władze zapewniają jednak, że - według ich ustaleń - udało się znaleźć wszystkich poszkodowanych.
- Nie mamy powodu przypuszczać, że było to coś więcej niż zawalenie się konstrukcji - podkreślił komendant policji, Keechant Sewell, w rozmowie z dziennikarzami.