Aktualizacja: 28.01.2020 19:09 Publikacja: 28.01.2020 20:00
Niemcy chcą odgrywać większą rolę nie tylko w Europie, ale i na świecie. Na zdjęciu: sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i kanclerz Angela Merkel na berlińskiej konferencji poświęconej Libii
Foto: AFP
Dekadę temu wybuchła fala niezadowolenia w wielu państwach arabskich. Rozpoczęła się od Tunezji, ale szybko ogarnęła wiele państw Afryki Północnej i Zatoki Perskiej.
Arabska wiosna nie ominęła też Libii. Tu rewolucja była raczej zaskoczeniem. To nie był kraj bogaty, ale relatywnie stabilny, o mieszanej gospodarce kapitalistyczno-socjalnej. Nie był też potentatem w wydobyciu ropy naftowej. Jednak libijska ropa charakteryzuje się specyficznymi właściwościami potrzebnymi do mieszania z innymi gatunkami w celu wyprodukowania właściwych produktów ropopochodnych. Była więc pożądana w wielu rafineriach na świecie. Praca przyciągała więc do Libii pracowników z ościennych krajów Afryki Subsaharyjskiej. Dawny rewolucjonista Muammar Kaddafi pogodził się ze światem i nawet zdobył pozycję pupila, szczególnie u włoskiego premiera Silvio Berlusconiego.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas