Wybory w sierpniu czy w maju?
Według sondażu IBRIS, przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej", Władysław Kosiniak-Kamysz zbiera najwyższy odsetek wyborców, którzy zagłosowaliby na niego, gdyby ich „kandydat pierwszego wyboru" się wycofał. Druga jest Małgorzata Kidawa-Błońska z 10,8 proc., a obecnie urzędujący prezydent dopiero trzeci, z 5 proc.
– Trzeba podkreślić, że mówimy o pierwszej turze – wyjaśnia Marcin Duma, szef IBRIS. – Widać, że źródłem głosów dla Andrzeja Dudy jest tylko Konfederacja, a strona opozycyjna ma nieskrępowane możliwości przepływu elektoratu.
Wygląda więc na to, że wyborcom kandydatów opozycyjnych jest znacznie łatwiej sobie wyobrazić głosowanie na kogoś innego niż pierwotnie wybrany kandydat. Można więc wyodrębnić dwa moduły wyborcze: opozycyjny oraz prawicowy (PiS i Konfederacja). – To pokazuje także, dlaczego Kosiniak-Kamysz jest tam, gdzie jest, czyli w wielu sondażach na drugim miejscu – uważa szef IBRIS. – Połowa wyborców Kidawy-Błońskiej dopuszcza głosowanie na kandydata ludowców. To także dowód na pracę, jaką wykonał kandydat PSL.