Argumenty na rzecz budowy nowego centrum są coraz głośniejsze w debacie publicznej. Wyrazili je najsilniej Aleksander Hall na łamach „Rzeczpospolitej” oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i Piotr Zgorzelski w imieniu Koalicji Polskiej. Przekonanie o potrzebie utworzenia opozycji o centrowym charakterze ma także oparcie w postawach i oczekiwaniach wyborców.
Opozycja o liberalno-progresywnym profilu nie wyraża całego spectrum wyborczego obywateli krytycznych wobec destrukcyjnych rządów PiS. Gdyby ten nurt zdominował politykę opozycyjną, mogłoby to skutkować przedłużeniem władzy obozu Jarosława Kaczyńskiego. W wymiarze ideowym istotne jest to, że wrażliwości chadecka, konserwatywna i ludowa nie są obecne w partiach dominujących i „proszą się" o własną reprezentację. Jednakże legitymacji projektu centrowego nie stworzy samo porozumiewanie się środowisk ani ich pokrewieństwo ideowe. Nowe Centrum musi odpowiedzieć na aspiracje obywateli i udowodnić, że jest pożyteczne dla wspólnoty politycznej. To z kolei wymaga krytycznego spojrzenia nie tylko na rządy PiS, ale także odrzucenia myśli o restauracji porządku sprzed 2015 roku.
Zgoda społeczna
Pierwszym zadaniem politycznego centrum jest odbudowa jedności wspólnoty politycznej. Konflikty są nieodzownym składnikiem demokracji, ale w Polsce przybierają skalę, która niszczy narodowy potencjał i uniemożliwia współpracę w sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa. Wielkie wyzwania w skali globalnej (przeobrażenie gospodarki podyktowane ochroną klimatu), nowa ekspansja Rosji w naszym regionie i aspiracje Chin do roli nowego hegemona uzmysławiają potrzebę redukcji politycznego konfliktu i budowy podstaw szerokiej kooperacji w sferach strategicznych.
Idea odbudowy wspólnoty politycznej nie może pozostać jedynie hasłem. Nowe Centrum musi przedstawić wiarygodną wizję nowego konsensusu, dzięki któremu Rzeczpospolita będzie na nowo dobrym i bezpiecznym domem dla wszystkich grup społecznych. Nie mam wątpliwości, że ważnym składnikiem zgody społecznej jest uznanie praw ludzi żyjących w związkach partnerskich bez przyznawania statusu właściwego małżeństwu. Jednakże odnowienie consensusu wymaga odejścia od stronniczości właściwej „agendzie progresywnej" i potwierdzenia ochrony praw rodziny. Wypada podkreślić, że odpowiedzią na dyskryminację rządów PiS nie może być nowa forma nietolerancji. Ważnym elementem społecznej zgody jest ochrona wolności religijnej, uczuć religijnych ludzi wierzących oraz prawa do obecności kultury chrześcijańskiej w życiu publicznym.
Trzeba położyć akcent na wymiar praw jednostki. Nie chodzi bowiem o utrzymanie sojuszu ołtarza z tronem i uprzywilejowanej pozycji Kościoła, ale o wyraziste uznanie praw obywateli i wartości religii dla życia społecznego. Można powtórzyć za Leszkiem Kołakowski, że „państwa, które nie chcą określić się moralnie poprzez tradycję chrześcijańską, w rzeczywistości obwieszczają, że są całkowicie wolne w określaniu tego, co sprawiedliwe lub niesprawiedliwe". („Jezus ośmieszony", Znak 2014).