W gwałtownej odpowiedzi na polsko-ukraińską deklarację uznano ją za „przejaw skrajnej rusofobii, która wyróżnia politykę Polski i Ukrainy". „Tą prowokacją nie tylko szkodzą stosunkom z Rosją, ale i podrywają nienaruszalność własnych granic" – grożą rosyjscy deputowani.
W październikowej deklaracji parlamenty w Warszawie i Kijowie złożyły „hołd milionom ofiar, jakie nasze narody poniosły w trakcie drugiej wojny światowej" i potępiły „zewnętrznych agresorów, którzy próbowali zniszczyć naszą wolność". Ukraińscy i polscy parlamentarzyści uznali, że do wybuchu wojny doprowadził „pakt Ribbentrop-Mołotow zawarty między dwoma totalitaryzmami".