W sondażu przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” i RMF FM zapytaliśmy o ocenę decyzji Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział, że nie weźmie udziału w debacie, bo ma „ważne spotkanie w Przysusze”. Dopytywany przez dziennikarzy Kaczyński oświadczył, że gdyby w studio TVP był Manfred Weber (przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej), to wtedy zapewne wziąłby udział w programie.
Zdecydowana większość badanych (58,6 proc.) nie zgadza się z taką decyzją lidera PiS. Popiera ją 27,6 proc. badanych – to w większości zwolennicy obozu władzy. W tej grupie bowiem 64 proc. uważa decyzję o nieobecności prezesa za słuszną. Jednak 13 proc. jest jej przeciwne, a 22 proc. nie wie, co myśleć.
Z kolei wyborcy opozycji bez wahania wskazują, że Kaczyński wybrał złe rozwiązanie. W tej grupie uważa tak aż 81 proc. pytanych. Tylko co dziesiąty uważa decyzję za słuszną.
Czytaj więcej
Jarosław Kaczyński zrejterował, ale to prowadzący debatę, były działacz PiS, będzie głównym obrońcą partii, antagonistą lidera PO i piorunochronem premiera.