Wybory prezydenckie w USA 2024

Walka o Biały Dom 2024 – najciekawsze informacje dotyczące kampanii, komentarze, analizy, wyniki

Elon Musk uderza w wyszukiwarkę Google. Chodzi o wybory w USA. "Inni też to widzą?"

Google pracuje obecnie nad rozwiązaniem problemu, który – biorąc pod uwagę trwające w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie – okazał się być znaczący dla niektórych internautów. Użytkownicy mediów społecznościowych sugerują, że słynna wyszukiwarka celowo pokazuje wyniki, które są bardziej korzystne dla jednego z kandydatów.

Publikacja: 05.11.2024 22:36

Elon Musk

Elon Musk

Foto: AFP

adm

Chodzi o wyniki, które wyświetlają się w wyszukiwarce po wpisaniu fraz o treści: "gdzie mogę głosować na Harris" oraz "gdzie mogę głosować na Trumpa". Problematyczne – i dla niektórych oburzające – jest to, że są one inne. 

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w USA: Pierwsze zwycięstwo Kamali Harris. Symboliczne

Google wspiera Kamalę Harris? To sugerują internauci. Chodzi o usterkę wyszukiwarki 

W dniu wyborów prezydenckich w USA użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili uwagę na usterkę wyszukiwarki Google. Jak zaznaczają, po wpisaniu w nią frazy o treści "gdzie mogę głosować na Harris" generuje ona mapę miejsc w Teksasie, w których można oddać swój głos w trwających wyborach. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to samo nie dzieje się w przypadku zapytania o to, „gdzie można zagłosować na Trumpa". W drugiej z opcji wyszukiwarka wyświetla jedynie artykuły informacyjne, a nie – jak w przypadku zapytania dotyczącego Kamali Harris – mapę lokali wyborczych. 

Na problem zwrócił uwagę między innymi Elon Musk. Szef Space X udostępnił w mediach społecznościowych wpis, w którym zauważono, że – jak czytamy – "Google pokazuje sekcję 'gdzie głosować' z mapą dla Kamali Harris, ale nie dla Donalda Trumpa". "Google jest największym korporacyjnym darczyńcą Partii Demokratycznej" – dodano w poście. "Czy inni też to widzą?" – zapytał miliarder. 

Na reakcję Google na wpis Muska nie trzeba było długo czekać. "Panel 'gdzie głosować' jest uruchamiany dla niektórych konkretnych wyszukiwań, ponieważ 'Harris' jest również nazwą hrabstwa w Teksasie. Dotyczy to również hasła 'Vance', ponieważ to także jest nazwa hrabstwa. Pracujemy nad poprawką. Należy zauważyć, że bardzo niewiele osób faktycznie wyszukuje w ten sposób lokali wyborczych" – podkreśliła firma Google. "Dziękuję za wyjaśnienie" – odpowiedział Google Elon Musk. 

Trwają wybory prezydenckie w USA

5 listopada w walce o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych mierzą się obecna wiceprezydent Kamala Harris i były prezydent Donald Trump. Obywatele USA decydują, czy głową państwa zostanie kandydatka Demokratów czy kandydat Partii Republikańskiej. Bezpośredniego wyboru prezydenta dokonują jednak elektorzy, a Kolegium Elektorów, w czasie którego dojdzie do takiego głosowania, zbierze się dopiero w grudniu.

Czytaj więcej

Wybory w USA: Zagrożenie bombowe w trzech stanach. W tle Rosja

Sondaże wskazują, że w skali całego kraju Kamala Harris i Donald Trump cieszą się podobnym poparciem. Prawdopodobnie o losach wyborów zdecydują wyniki w siedmiu tzw. wahających się stanach (ang. swing states). 

Chodzi o wyniki, które wyświetlają się w wyszukiwarce po wpisaniu fraz o treści: "gdzie mogę głosować na Harris" oraz "gdzie mogę głosować na Trumpa". Problematyczne – i dla niektórych oburzające – jest to, że są one inne. 

Google wspiera Kamalę Harris? To sugerują internauci. Chodzi o usterkę wyszukiwarki 

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wybory w USA
J.D. Vance. Wiceprezydent USA nowej generacji
Wybory w USA
To już pewne. Donald Trump wygrał we wszystkich kluczowych stanach
Wybory w USA
Nowa ekipa Donalda Trumpa. Tym razem prezydent chce lojalistów
Wybory w USA
Pierwsza nominacja Donalda Trumpa. Historyczna
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wybory w USA
Guy Sorman: Inflacja to pretekst. Prawdziwe powody głosowania na Trumpa