Jak wynika z danych handlowych moskiewskiej giełdy kurs wymiany euro do rubla (EUR/RUB) wzrósł o 0,85 proc. do 100,13 rubli. Dolar (USD/RUB) podrożał o 0,42 proc., do 93,38 rubli. Dzisiejsze duże osłabienie rubla wobec euro stanowi kontynuację trendu, który pojawił się dzień wcześniej na innej parze walutowej – USDRUB. Według wyników notowań z poniedziałku 29 kwietnia, dolar umocnił się w stosunku do rubla o 0,66 proc., do dokładnie 93 rubli.
Podatki, obowiązkowa sprzedaż walut i co jeszcze?
Analitycy Digit Broker w swoim porannym biuletynie wskazują, że nie było żadnych znaczących wiadomości, które mogłyby wyjaśnić taką dynamikę. Ich zdaniem słabnięcie rosyjskiego pieniądza wiąże się z niekorzystnym splotem kilku czynników. Po pierwsze, pewną rolę mogło odegrać zakończenie okresu podatkowego w kwietniu.
„Ponadto, jeśli w poprzednich tygodniach uczestnicy rynku mogli sprzedawać walutę w oczekiwaniu na przedłużenie dekretu prezydenckiego w sprawie obowiązkowej odsprzedaży walut przez eksporterów, to po przedłużeniu dekretu niepewność zniknęła, a presja sprzedaży na rynku spadła” – zauważają analitycy. W sobotę 27 kwietnia dekret został przedłużony o rok.
Czytaj więcej
Władimir Putin domaga się ograniczenia udziału importu w gospodarce Rosji do poziomu obowiązującego w Związku Radzieckim. Nakazał też, by do 2030 r. gospodarka stała się czwartą na świecie.
Kreml wprowadził obowiązkową odsprzedaż części zarobionych na eksporcie walut po tym, jak na rynku krajowym pojawił się duży deficyt. Większość eksporterów do Rosji nie chce handlować ani w rublach, ani w juanach, tylko w twardych walutach, od których Rosja została odcięta po agresji na Ukrainę. Sankcje Zachodu zabraniają importu banknotów dolarowych i euro do Rosji.