Aktualizacja: 24.11.2024 23:21 Publikacja: 03.01.2024 16:57
Foto: Adobe Stock
Po wtorkowej przecenie naszej waluty można było sobie zadawać pytania, czy nie jest to przypadkiem początek większej korekty notowań. Takie pytania można było stawiać jeszcze w środę rano, kiedy nasza waluta notowała niewielkie zmiany. Po południu jednak wróciliśmy do umocnienia złotego.
Do euro złoty umacniał się o około 0,4 proc. i wspólna waluta po południu kosztowała 4,35 zł. Dolar był wyceniany na 3,98 zł, chociaż w ciągu dnia naruszył on nawet okrągły poziom 4 zł. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w środę warunki do tego, by nasza waluta się umacniała, wcale nie były jakieś bardzo sprzyjające. Na globalnym rynku nadal bowiem umacniał się dolar, a na giełdach panowały raczej słabe nastroje. Na razie więc złoty dzielnie się broni przed presją sprzedających. Trzeba jednocześnie pamiętać, że to jeszcze nie koniec emocji na dzisiaj. Wieczorem poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia Fedu, które mogą wprowadzić nieco zamieszania rynkowego.
Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) osuwają się w piątkowy poranek o 1 proc., do 1,037.
Kurs głównej pary walutowej zniżkuje drugi dzień z rzędu i zmierza do testu dołka z połowy listopada. To oczywiście kiepska wiadomość dla złotego.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Dobra passa najważniejszej waluty cyfrowej trwa. Bitcoin ustanowił nowy rekord i jest coraz bliżej kosmicznego poziomu 100 tys. dolarów.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Notowania głównej pary walutowej (EUR/USD) osuwają się w piątkowy poranek o 1 proc., do 1,037.
Coraz szybciej rosną ceny w Rosji. Ze 100 towarów znajdujących się w koszyku konsumenckim Rosstatu (urzędu statystycznego) ponad 80 z nich drożeje „dramatycznie".
Kurs głównej pary walutowej zniżkuje drugi dzień z rzędu i zmierza do testu dołka z połowy listopada. To oczywiście kiepska wiadomość dla złotego.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas