Lektura projektu Krajowego Planu Odbudowy może prowadzić do niespodziewanych odkryć. Jednym z największym będzie dokonana przez rząd druzgocąca samokrytyka tego, w jakim trybie i jakimi metodami uchwala się dziś nowe prawo. Wielokrotnie już krytykowano nadużywanie specjalnych trybów i szybkiej ścieżki dla projektów, które ujawnia się w ostatniej chwili, bez żadnych konsultacji czy uzgodnień, uchwalanie ich w nocy, po kilkudziesięciu godzinach od wniesienia do laski marszałkowskiej. Nieraz pisano o projektach przygotowanych w rządzie, ale zgłaszanych jako poselskie. W ten sposób wprowadzano nowe porządki w Trybunale Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym i wielu innych instytucjach. To przy tej okazji zaczęto mówić o „porządku nocnym" zamiast porządku dziennym obrad Sejmu i „ustawach z nocy" zamiast „ustawach z dnia". Wszystko to robił ustawodawca, dla niepoznaki zwany „racjonalnym".