Jak zbawienia wyglądają niewielkiej noweli, która może je odciążyć. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi.
Dodatkową, i zbędną, pracą obciążył je [b]Trybunał Konstytucyjny (wyrok z 22 listopada 2010 r., P 28/08)[/b]. Zakwestionował stosowaną od kilkudziesięciu lat uproszczoną formę nadawania wyrokom klauzuli wykonalności w postaci pieczęci na wyroku i podpisu sędziego, tylko dlatego, że jest opisana w regulaminie sądów, a nie w ustawie.
[srodtytul]Uciążliwa korekta [/srodtytul]
Uzyskanie klauzuli na wyroku (nakazie) jest niezbędne, by komornik wszczął egzekucję, np. alimentów czy nawet kosztów sądowych w sprawie karnej. Przy okazji takiej sprawy zresztą zapadł wyrok Trybunału.
Nadawanie uproszczonej klauzuli regulował § 182 regulaminu urzędowania sądów powszechnych, a formalnie rozporządzenie ministra sprawiedliwości. Trybunał uznał, że rozporządzenie wyszło poza upoważnienie ustawowe (z art. 41 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych), które pozwala ustanowić w regulaminie zasady wykonywania czynności urzędniczo-administracyjnych, ale klauzula to sfera raczej orzecznicza. Trybunał wskazał w uzasadnieniu, że wystarczy przenieść tę uproszczoną procedurę do ustawy, ale nie odroczył wejścia w życie skutków wyroku.