Do Rządowego Centrum Legislacji trafił projekt nowelizacji ustawy o dowodach osobistych. W dokumentach pojawić się mają odciski palców. Pomysł budzi emocje.
– Wzmocnią one bezpieczeństwo, ale utrudnią życie obywatelom. Nie zawsze da się wyrobić ten dokument w najbliższym urzędzie, bo wbrew zasadzie odmiejscowienia zadań – ich liczba ma zostać drastycznie ograniczona – twierdzą eksperci.
– To kolejny sposób na weryfikację danych konkretnej osoby. Będzie traktowany podobnie jak wizerunek twarzy – uważają.
Dr Maciej Kawecki z Kancelarii Maruta Wachta mówi „Rzeczpospolitej" że to, co proponuje ustawodawca, jest pogłębioną weryfikacją tożsamości. Próby ograniczenia dokumentów kolekcjonerskich nie udały się i nadal funkcjonują w obiegu.
– Mamy już dużo więcej danych w dowodzie osobistym i tego już nie da się poszerzyć – twierdzi mecenas.