To kolejny krok w dążeniu do zapewnienia wyższej jakości usług – tak skarbówka zachwala wprowadzoną w sześciu województwach infolinię dla podatników. I chce, żeby działała jeszcze w tym roku w całym kraju. Podatnicy jednak narzekają. Nowa forma kontaktu z fiskusem nie spodobała się zwłaszcza biurom rachunkowym.
- Nie możemy już zadzwonić z konkretną sprawą do właściwego urzędu skarbowego, musimy korzystać z ogólnej infolinii. Niesamowicie to utrudnia codzienną pracę, wcześniej wiele problemów załatwianych było bowiem w bezpośredniej rozmowie z urzędnikiem, który zajmował się rozliczeniami klienta - mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting. Wskazuje, że konsultanci na infolinii udzielają ogólnych informacji, a jeśli chcemy się dopytać o szczegóły, np. jak została zaksięgowana spóźniona zaliczka na PIT, musimy mieć pełnomocnictwo ogólne.