Według Poczty Polskiej, na temat kontroli obowiązku rejestracji odbiorników radiowych i telewizyjnych narosło wiele mitów i przeinaczeń. Dlatego - jako instytucja odpowiedzialna za pobór opłat abonamentowych i kontrolę abonentów postanowiła przedstawić fakty.
W swoim komunikacie Poczta Polska przypomina, że jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej zajmowała się poborem opłat za korzystanie z radioodbiorników.
Mitem jest, że obecnie operator nie ma prawa prowadzić kontroli odbiorników radiowo-telewizyjnych. Jak podaje Poczta Polska, podstawą prawną do przeprowadzania kontroli obowiązku rejestracji odbiorników RTV w Polsce jest art. 7 Ustawy o opłatach abonamentowych oraz przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Kpa wskazuje w jaki sposób prowadzić postępowanie pokontrolne, w celu wydania decyzji administracyjnej.
Poczta zwraca uwagę, że zaangażowanie operatorów pocztowych w kontrolę opłat abonamentowych jest zjawiskiem dość powszechnym w Europie. Tak jest np. w Czechach.
"W Czechach za abonenta uznaje się każdego płatnika energii elektrycznej, zatem operator pocztowy pozyskuje informacje od operatora energetycznego. We Włoszech czy Portugalii opłata abonamentowa doliczona jest do opłaty za prąd. W Niemczech poborcą jest specjalnie powołana do tego instytucja, a opłata doliczana jest domyślnie do mieszkania. Rejestracja u naszego zachodniego sąsiada odbywa się podczas procesu zameldowania." - czytamy w komunikacie.
Przede wszystkim jednak komunikat uspokaja, że kontrolerzy Poczty Polskiej nie prowadzą obecnie zmasowanych kontroli w domach Polaków.