O usunięcie odpadów gromadzonych na jednej z działek wnieśli do burmistrza właściciele sąsiedniej nieruchomości. W postępowaniu wszczętym z urzędu stwierdzono odpady z budowy, remontów i demontaży obiektów budowlanych i infrastruktury drogowej, także z gleby i terenów zanieczyszczonych, złom i opony. Właściciel wyjaśnił, że wykorzysta odpady do utwardzania dróg polnych i dojazdowych oraz gruntów pod budowę nowych magazynów. Skoro tak, burmistrz uznał ich odzysk za legalny i umorzył postępowanie. Tę decyzję potwierdziło Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznając, że decyzja o usunięciu odpadów jest wydawana z urzędu, a odwołać się od niej może tylko strona. Właściciele sąsiedniej posesji nie będąc właścicielami działki, na której gromadzono odpady, ani ich posiadaczami mają statusu strony. Nie mogli więc odwoływać się do SKO, bo skuteczne wszczęcie postępowania odwoławczego wymaga wniesienia odwołania przez uprawniony podmiot – uznało SKO. W skardze do WSA w Gorzowie Wlkp. autorzy wniosku o usunięcie odpadów uznali interpretację SKO za błędną.