Branża transportowa wpada w coraz większe długi. Według danych BIG InfoMonitor, które „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, zadłużenie firm sektora przekroczyło na koniec III kwartału 2019 r. 1,5 mld zł. W porównaniu do roku 2018 to wzrost o przeszło jedną czwartą.
W dodatku zaległości przedsiębiorstw transportowych rosną ponad dwukrotnie szybciej niż w całej gospodarce, gdzie długi wszystkich firm zwiększyły się na przestrzeni roku o 12 proc.

Zaległości rosną
– Transport i gospodarka magazynowa mają najwyższy pod względem płatności odsetek niesolidnych przedsiębiorstw w całej gospodarce. Nieznacznie wyprzedzają nawet górnictwo czy usługi rekultywacyjne i gospodarowanie odpadami, które także od lat znajdują się w czołówce branż z przeterminowanym zadłużeniem wobec banków i partnerów biznesowych – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Udział firm z przeterminowanymi płatnościami sięga w branży transportowej 9,1 proc., znacznie przewyższając odsetek ogółu przedsiębiorstw z zaległościami, wynoszący 6,2 proc. W bazach BIG InfoMonitor oraz BIK jest obecnie 27,4 tys. firm transportowych. W porównaniu do końca III kwartału 2018 r. ich liczba zwiększyła się o jedną dziesiątą. Problemy mają zwłaszcza duże przedsiębiorstwa. Z regulowaniem należności spóźnia się aż co czwarte ujęte w KRS. Choć mniejszych firm z długami jest więcej – blisko 25 tys., to odsetek niespłacających zadłużenia jest mniejszy i wynosi 8,5 proc.