Ukraińcy chcieliby także latać z Użgorodu, który znajduje się praktycznie na granicy ze Słowacją. A Air Baltic widzi możliwość połączeń z Kijowa.
Linie lotnicze są gotowe do powrotu na Ukrainę, ale muszą czekać
Lwowski port w ostatnim roku przed wojną odprawił 1,8 mln pasażerów. Oprócz linii ukraińskich latały stamtąd LOT, Wizz Air i Ryanair. I te linie są gotowe obecnie do powrotu na Ukrainę, podobnie jak Lufthansa i Austrian Airlines czy Turkish Airlines. Ale wcześniej Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego musi otworzyć przestrzeń powietrzną nad tą częścią kraju.
Europejscy przewoźnicy zapowiadali już, że przygotowania do powrotu na Ukrainę muszą potrwać. Prezes Ryanaira Michael O’Leary mówił nawet o sześciu tygodniach od wstrzymania działań wojennych.
Czytaj więcej
Rosyjski regulator rynku lotniczego Rosawiacja domaga się zniesienia przepisów ograniczających działalność przewoźników z tego kraju. Uważa, że „czerwona flaga”, jaką jest oznaczony ten kraj nie ma uzasadnienia.
— To wszystko nie wydarzy się szybko. LOT będzie potrzebował 6-8 tygodni od chwili, kiedy EASA zdecyduje się na otwarcie przestrzeni powietrznej. Konieczna będzie także ponowna certyfikacji ukraińskich lotnisk — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.