W styczniu 2021 Boeing zawarł z resortem sprawiedliwości umowę o odroczonym oskarżeniu go za dwie katastrofy B737 MAX, która przewidywała 3-letni okres próbny i zapłacenie grzywny 2,5 mld dolarów. Na dwa dni przed wygaśnięciem okresu próbnego doszło do incydentu z zaślepką drzwi awaryjnych, wyssaną podczas lotu z samolotu Alaska Airlines. Z ustaleń wynika, że zawinili mechanicy Boeinga przy montowaniu zaślepki.
Czytaj więcej
Nie widać końca problemów Boeinga. Kolejny sygnalista informuje o naruszaniu norm jakości podczas montażu B787 Dreamliner, a urząd bezpieczeństwa transportu NTSB karze koncern za ujawnienie szczegółów śledztwa w sprawie MAX-ów.
Nowa oferta resortu aktualna do końca tygodnia przewiduje postawienie koncernowi zarzutu niedotrzymania warunków pierwszej umowy, dokładniej oszustwa mającego na celu wprowadzenie w błąd urzędu lotnictwa FAA w zakresie nowego systemu kontroli lotu, mianowanie niezależnego nadzorcy kontrolującego przez 3 lata realizację przez Boeinga ustalonych warunków, spotkanie szefów koncernu z rodzinami ofiar obu katastrof i zapłacenie przez koncern grzywny 487,2 mln dolarów.
Sędzia federalny z Teksasu postanowi, czy zgodzi się na taką procedurę albo czy uzna, że należy postawić Boeinga przed sądem. Nowa propozycja resortu sprawiedliwości ograniczy sędziemu swobodę orzeczenia kary zasadniczej i dodatkowej, działań ograniczających koncern. Prawnik reprezentujący część rodzin ofiar obu katastrof samolotów MAX, Paul Cassell wyjaśnił za jednym z wyższych urzędników resortu sprawiedliwości przyczynę nowej propozycji: resort nie byłby w stanie udowodnić przy zachowaniu rozsądnych wątpliwości, że Boeing nie dotrzymał warunków pierwszej umowy z 3-letnim okresem karencji, więc zaproponował koncernowi takie rozwiązanie — przyznanie się do winy, z lżejszymi konsekwencjami prawnymi.
Czytaj więcej
Boeing mógłby uniknąć postępowania karnego w sądzie, bo resort sprawiedliwości USA zamierza zaproponować mu nową umowę o odroczonym postawieniu go w stan oskarżenia — twierdzi „New York Times”. Jednocześnie rodziny ofiar dwóch katastrof MAX-ów żądają ukarania koncernu grzywną 24,8 mld dolarów i skazania szefów z czasu obu katastrof.